Minister zdrowia Łukasz Szumowski potwierdził pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. Czuje się dobrze.

Wszystkie osoby, które miały kontakt z pacjentem, zostały poddane kwarantannie domowej. To około 500 osób.

- Pacjent czuje się dobrze - powiedział minister Szumowski w środę na konferencji prasowej.

Poprosił o poszanowanie prywatności pacjenta i jego spokoju. Nie ujawnił jego wieku, powiedział jedynie, że nie jest to senior. Wiadomo, że jest mieszkańcem województwa lubuskiego, ostatnio podróżował do Niemiec.

- Nie wywierajmy presji na jego ani jego rodzinę - mówił minister.

Trwa ładowanie wpisu

Szumowski podkreślił, że wszystkie procedury w tym przypadku zadziałały tak, jak powinny zadziałać. Dodał, że pacjent zgłosił się do lekarza i telefonicznie otrzymał informację, żeby się skontaktować ze służbami sanitarnymi.

Szef resortu zdrowia podziękował służbom sanitarnym za bardzo sprawne działanie, a także wojewodzie za odpowiednią karetkę do przewozu osób.

Do tej pory w Polsce wykonano ok. 560 testów na obecność koronawirusa. Wszystkie pozostałe są ujemne, łącznie z tymi z Polic, gdzie kwarantannę objęto zespół szkół. Szumowski dodał, że Inspekcja Sanitarna podejmie decyzję o tym, kiedy kwarantannę w Policach zakończyć.

- Podkreślałem to wielokrotnie: to czy wirus się pojawi, czy nie - on nie zmienia wiele w naszych procedurach. My te procedury mamy opisane - zapewnił Szumowski.

Jak wskazał minister, Główny Inspektor Sanitarny wysłał kilkadziesiąt różnych dokumentów do m.in. różnych grup zawodowych, które opisują, jak się zachować. Mówiąc o założeniach ćwiczeń, które będą przeprowadzane w szpitalach, wyjaśnił, że chodzi o przepracowanie wszystkich możliwych scenariuszy, kiedy jest spokój i nie ma epidemii.