W wyniku piątkowego strajku kolejarzy w całej Hiszpanii odwołano blisko 300 połączeń, głównie na odcinkach o średniej długości. Odnotowano opóźnienia w cyrkulacji ponad 600 pociągów.

W wydanym komunikacie dyrekcja głównego państwowego przewoźnika, spółki Renfe, poinformowała, że protest jej pracowników zakończy się dopiero o godzinie 23. w piątek. Ujawniła, że w godzinach szczytu spółka zapewnia cyrkulację co najmniej połowy zaplanowanych w rozkładzie jazdy pociągów.

Spośród prawie 300 połączeń, które w piątek nie doszły do skutku, najwięcej było kursów na trasach o średniej długości – ponad 230.

Władze ministerstwa rozwoju, które spodziewają się największego chaosu komunikacyjnego w piątek wieczorem na stacjach w związku z masowymi wyjazdami pasażerów na święta, wyjaśniły, że nie mogły zabronić organizacji strajku, gdyż protest spełnia wymogi hiszpańskiego prawa.

Do protestu kolejarzy, zorganizowanego przez związkowców z Głównej Konfederacji Pracy (CGT), w piątek przyłączyli się także pracownicy spółki Adif, odpowiedzialnej za obsługę infrastruktury kolejowej w Hiszpanii.

Głównym żądaniem protestujących jest odstąpienie przez rząd Pedra Sancheza od planów prywatyzacji spółek grupy Renfe, a także od projektów inwestowania przez tego przewoźnika kolejowego poza granicami Hiszpanii. Dodatkowym postulatem jest zwiększenie liczebności personelu kolei.

Marcin Zatyka (PAP)