Pracownicze Plany Kapitałowe to program prospołeczny beż żadnych pułapek dla 11 mln pracowników - mówił we wtorek na inauguracji programu premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że jest to początek budowy systemu powszechnego, długoterminowego oszczędzania w Polsce, a także rozwoju gospodarczego.

Wyraził nadzieję, że budowa programu PPK będzie kontynuowana ponad podziałami politycznymi, ponieważ jest on ważny dla milionów Polaków. Z jednej strony, dlatego że zwiększy zasobność obywateli, z drugiej zaś - że umożliwi zrównoważony wzrost gospodarczy kraju.

Podkreślił, że długoterminowe oszczędności są absolutnie fundamentalne dla rozwoju gospodarczego w dłuższym okresie. "To rozumieją nie tylko ekonomiści, o tym wiemy wszyscy,(...) że potrzebne są krajowe oszczędności, żeby nie popadać w nadmierną zależność od zagranicy - co nam się przydarzyło przez ostatnie 25 lat" - powiedział Morawiecki.

Szef rządu podkreślił również prospołeczny charakter PPK. "To program dla ponad 11 milionów pracowników, program bez żadnych gwiazdek, bez żadnych pułapek, bez niebezpieczeństw, ponieważ (...) uczestniczą w nim trzy strony, w tym państwo i pracodawcy na zasadzie dobrowolnej - i oczywiście pracownik" - mówił.

Morawiecki przypomniał, że niecałe cztery miesiące temu Polska została zakwalifikowana do koszyka krajów rozwiniętych, które już takie programy jak PPK mają. "Polska w symboliczny sposób właśnie poprzez wejście w ten program (PPK - PAP), właśnie dołącza do krajów rozwiniętych" - stwierdził Morawiecki.

Zaapelował też, by nie porównywać PPK do OFE. "To tak jakby porównywać Pawła Borysa (prezesa PFR -PAP.) do Borysa Szyca (aktora - PAP) - zaznaczył. Do wypowiedzi premiera aktor odniósł się na Twitterze, prosząc by nie mieszać go do polityki. "Zwłaszcza w tak trywialny sposób" - napisał.

Premier powiedział też, że mechanizmy działania programów PPK i OFE są zupełnie inne. "PPK to po prostu korzyść dla pracowników, pracodawcy, dla państwa, dla społeczeństwa" - podsumował.

Minister finansów Teresa Czerwińska zaznaczała, że PPK to dobrowolny, indywidualny plan inwestowania w sposób "bezpieczny i efektywny", który jest "kluczowym elementem budowy silnej gospodarki" oraz dobrobytu. A budowa dobrobytu jest wspólną sprawą państwa, pracodawcy i pracownika - mówiła minister podczas konferencji poświęconej PPK.

Czerwińska podkreśliła, że jedną z zalet PPK jest uczenie polskiego społeczeństwa nawyku oszczędzania nawet niewielkich kwot na przyszłe cele. Dodała, że jeżeli te cele się zdefiniuje, to wypracowanie nawyku oszczędzania jest proste. Jej zdaniem PPK "to duży krok do przodu, bo budujemy nawyk oszczędzania i pomnażania oszczędności, oraz pokazujemy przykład swoim dzieciom". "To się naprawdę opłaca" - przekonywała minister finansów.

Prezes PFR Paweł Borys zapowiedział, że uruchomienie PPK poprzedzi kampania informacyjna pod hasłem: "W sumie się opłaca". Zaprezentował też logotyp, który - jak zaznaczył - ma kojarzyć się "z efektywnym inwestowaniem w długim terminie oraz solidarnością".

Podczas inauguracji poinformowano również, że 8 stycznia uruchomiono portal mojePPK.pl, gdzie będą m.in. publikowane informacje poświęcone PPK oraz lista podmiotów uprawnionych do ich prowadzenia. Strona ta będzie sukcesywnie rozbudowywana a ostateczna wersja ma być gotowa w kwietniu. Wtedy też call center działające przy PFR ma uzyskać zdolność do obsługi kilkudziesięciu tysięcy telefonów dziennie.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Pracowniczych Planach Kapitałowych 19 listopada ub. r. Ustawa zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Dotyczy osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca dopłacałby składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK w przypadku jednego pracownika mogłaby wynosić 8 proc.

Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK będzie mogła wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu, nie przekracza kwoty odpowiadającej 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia. Poza tym obowiązywałaby coroczna dopłata z budżetu w wysokości 240 zł, a ponadto państwo dawałoby dodatkową "opłatę powitalną" w wysokości 200 zł.

Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować przepisy ustawy od 1 lipca 2019 r. Podmioty zatrudniające, co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a firmy zatrudniające, co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r. Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.