Żądam, by prokuratura ujawniła wszystkie dokumenty, które mnie dotyczą. W tych dokumentach nic nie ma. Stałem się elementem gry politycznej - oświadczył w czwartek Stanisław Gawłowski tuż po opuszczeniu aresztu. Jak podkreślił, czuje się niewinny.

Gawłowski powiedział dziennikarzom, że oczekuje od prokuratury ujawnienia dokumentów, które go dotyczą, albo skierowania do sądu aktu oskarżenia, "bo to też będzie oznaczać, że te dokumenty będą jawne".

"Państwo będziecie mogli zobaczyć, że w tych dokumentach nic nie ma" - ocenił Gawłowski. "Oczekuję, żądam wręcz od prokuratury, że te dokumenty zostaną państwu ujawnione, że państwo sami będziecie mogli zweryfikować, że stałem się elementem gry politycznej, a nie zwykłego, normalnego postępowania karnego" - oświadczył polityk PO.

Gawłowski przebywał w areszcie od połowy kwietnia br. w związku z postawionymi mu pięcioma zarzutami, w tym korupcyjnymi.