Nowoczesna chce wyjaśnień ws. projektu ustawy, przekazującej 100 mln zł Fundacji Dziedzictwa Kulturowego na prace konserwatorskie Cmentarza Żydowskiego w Warszawie; partia zarzuca powiązania szefa fundacji z MKiDN. W ocenie resortu kultury nie dochodzi do kolizji interesów.

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa PiS, który przewiduje przekazanie z budżetu państwa 100 mln zł dotacji na fundusz wieczysty Fundacji Dziedzictwa Kulturowego, z którego planowane są prace konserwatorskie Cmentarza Żydowskiego przy ul. Okopowej w Warszawie.

"Cmentarz ten nie posiada systematycznej opieki i ochrony, stabilnego systemu planowania pilnych prac remontowych i konserwatorskich, rozwiązania problemu zieleni. W efekcie dochodzi do stopniowej degradacji jednego z najważniejszych zespołów zabytkowych Warszawy" - napisali autorzy projektu w uzasadnieniu.

Zgodnie z założeniem projektu podstawą wypłacenia dotacji określonej w ustawie jest umowa zawarta między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego a Fundacją Dziedzictwa Kulturowego.

Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus oceniła w rozmowie z PAP, że projekt ustawy, choć zakłada przekazanie środków na szczytny cel, budzi wiele wątpliwości. Pierwszą z nich jest szybkie tempo procedowania projektu ustawy. Wskazywała, że trafił on do Sejmu w poniedziałek, a w środę odbyło się jego pierwsze czytanie.

Posłanka Nowoczesnej zwróciła też uwagę na fakt, że prezesem Fundacji Dziedzictwa Kulturowego jest Michał Laszczkowski; jest on też wicedyrektorem podlegającego pod MKiDN Instytutu Adama Mickiewicza. "Dla mnie, dla osoby, która w środowisku kultury działa od wielu lat, nie ma takiej możliwości, by taka osoba otrzymała 100 mln złotych z budżetu państwa" - oceniła.

"Zostaliśmy postawieni dzisiaj przed faktem pierwszego czytania projektu, który zakłada przekazanie bardzo dużej sumy fundacji, o której nic nie wiemy" - wskazywała Scheuring-Wielgus.

Wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin odnosząc się do tych zarzutów mówił PAP, że opozycja, rządząc, miała wiele lat na rozwiązanie problemu kondycji Cmentarza Żydowskiego w Warszawie. "Jeżeli dzisiaj opozycja mówi, że coś robimy szybko i nagle, to powinna przede wszystkim bić się w pierś, że przez wiele lat nie pomogła temu cmentarzowi" - podkreślił.

"My pomagamy, a robimy to szybko dlatego, że są środki finansowe na rok 2017. Dzięki naszej dobrej polityce gospodarczej i dzięki nadwyżkom, dzięki temu, że mamy bardzo stabilny budżet, są środki i wreszcie ten problem można rozwiązać" - dodał wiceminister.

Sellin zauważył, że w projekcie wskazano Fundację Dziedzictwa Kulturowego dlatego, że dokonała ona już renowacji 50 nagrobków na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. "Po drugie, FDN ma zaufanie właściciela cmentarza, czyli Gminy Żydowskiej w Warszawie, która jest bardzo zadowolona z działań fundacji w tej dziedzinie" - podkreślił.

Poinformował też, że Gmina Żydowska w Warszawie podpisała już umowę z FDN na udostępnienie możliwości renowowania zabytków, jeśli pozyska ona środki na ten cel. "W związku z tym, tylko przez tę fundację można to zadanie zrealizować" - oświadczył.

Wiceminister tłumaczył, że w czasach rządów PO, Michał Laszczkowski był w kierownictwie Narodowego Centrum Kultury, będąc jednocześnie szefem Fundacji Dziedzictwa Kulturowego. "Realizował wówczas różne renowacje ze środków publicznych od ministerstwa kultury. Wtedy tej kwestii nie podnoszono" - zauważył Sellin.

Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni dostarczy politykom opozycji analizę prawną, uzasadniającą fakt, że ws. Leszczkowskiego nie ma kolizji interesów. Wskazał, że fundacja nie będzie korzystać ze środków Instytutu Adama Mickiewicza, tak, jak wcześniej nie korzystała ze środków Narodowego Centrum Kultury.

Fundacja Dziedzictwa Kulturowego została powołana w 2012 r.; zajmuje się m.in. konserwacją oraz restauracją zabytków w Polsce i za granicą. W 2016 i 2017 r. prowadziła renowację nagrobków na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej. Prace konserwatorskie sfinansowało m.in. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Cmentarz Żydowski w Warszawie jest miejscem spoczynku wielu wybitnych osobistości, m.in.: historyka Szymona Askenazego, twórcy języka esperanto Ludwika Zamenhofa, aktorki i założycielki warszawskiego Teatru Żydowskiego Estery Racheli Kamińskiej, malarza Aleksandra Lessera, poety Bolesława Leśmiana, publicysty i działacza socjalistycznego Szymona Anskiego oraz pisarza Juliana Stryjkowskiego. Pochowano tu wiele postaci zasłużonych dla polskiej historii, kultury i nauki, polityków, bankierów oraz przemysłowców - znaczących nazwisk w realiach XIX-wiecznej i przedwojennej Warszawy.(PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska