Policjanci będą sprawdzać oznakowanie dróg wokół szkół, kontrolować, czy dzieci są prawidłowo przewożone w samochodach, sprawdzą także stan techniczny autobusów, którymi uczniowie jeżdżą na wycieczki. Ogólnopolska akcja "Bezpieczna droga do szkoły" potrwa do 8 września.

Policja zakłada, że każdej doby, co najmniej 4 tys. policjantów w całym kraju będzie sprawdzać bezpieczeństwo na drogach w pobliżu szkół.

Nadkom. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podkreślił w rozmowie z PAP, że wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni zadbać, by droga do szkoły była bezpieczna. Przypomniał, że nie każdy pierwszoklasista może być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego. Zgodnie z Ustawą prawo o ruchu drogowym, dziecko do 7 roku życia może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby co najmniej 10-letniej (nie dotyczy to strefy zamieszkania i drogi przeznaczonej wyłącznie dla pieszych).

"Bardzo ważnym czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest noszenie elementów odblaskowych. Rodzice, którzy zawożą dzieci do szkoły, powinni też pamiętać o obowiązku przewożenia ich w fotelikach lub specjalnych siedziskach z zapiętymi pasami. Dziecko pod szkołą należy wysadzać z samochodu od strony chodnika lub pobocza, nie zaś od strony jezdni" - podkreślił Kobryś.

Zaznaczył, że poza policjantami i nauczycielem, to rodzicie i opiekunowie odpowiadają za swoje pociechy. "Systematyczne rozmowy z dziećmi na temat zasad poruszania się po drodze, a przede wszystkim dawanie dobrego przykładu swoim zachowaniem, będą z pewnością miały wpływ na kształtowanie odpowiednich postaw i zachowań dzieci" - dodał.