Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w piątek podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że brak instrumentów współpracy Rosji z NATO pozbawia obie strony możliwości walki z terroryzmem.

Putin ocenił, że Rada Rosja-NATO "faktycznie nie działa", i zapewnił, że nie dzieje się tak z winy Rosji. W rezultacie - jego zdaniem - komplikuje się współpraca w walce z terroryzmem.

Rosyjski prezydent zarzucił NATO, że powstawało jako instrument zimnej wojny, a obecnie "nadal istnieje jako instrument polityki zagranicznej USA".

Odnosząc się do wymogów zwiększania przez kraje członkowskie sojuszu wydatków na cele obronne, Putin oświadczył: "Jeśli nie zamierzacie na nikogo napadać, to po co zwiększać wydatki wojskowe? To oczywiście wywołuje u nas dodatkowe pytania".

Pytany o to, jak Rosja odnosi się do sporów wewnątrz NATO, skomentował pytanie uwagą: "W tym sensie, że NATO może się rozpaść - wtedy te spory nam pomogą; jednak na razie jakoś tego nie widzimy".

Po aneksji Krymu przez Rosję i wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy w 2014 roku NATO zawiesiło cywilną i wojskową współpracę z Moskwą. Rada NATO-Rosja, powołana jako forum dialogu w 2002 roku, została wówczas zawieszona. Jej spotkania na szczeblu ambasadorów wznowiono dopiero w 2016 roku; odbyła ona wtedy trzy spotkania - w kwietniu, lipcu i grudniu. W marcu 2017 roku szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji gen. Walerij Gierasimow rozmawiał telefonicznie z przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO gen. Petrem Pavlem m.in. o perspektywach wznowienia współpracy wojskowej.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)