Szokuje skala barbarzyństwa, nawet my zainteresowani nie zdawaliśmy sobie sprawy jak wielka jest to skala - tak poseł PiS Jacek Świat, mąż Aleksandry Natalli-Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, skomentował w rozmowie z PAP środową konferencję prokuratury ws. ekshumacji.

Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek poinformował w czwartek, że podczas dotychczasowych ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, w 9 przypadkach znaleziono części ciał innych osób; w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego ujawniono fragmenty ciał dwóch innych osób.

Jacek Świat w rozmowie z PAP podkreślił, że informacje zaprezentowane przez prok. Pasionka nie są dla niego zaskoczeniem. "Co szokuje, to może skala tego - nazwijmy wprost -barbarzyństwa. Do tej pory, nawet my zainteresowani tą całą historią, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak wielka jest to skala" - powiedział.

"Tu już nie można mówić o pomyłce, o jakimś niechlujstwie, a trzeba mówić o metodycznym, zaplanowanym barbarzyństwie, wynikającym może z kompleksów rosyjskich, z jakiejś chęci upokorzenia nas, z chęci takiego symbolicznego odegrania się na Polakach, bo jak to inaczej nazwać?" - dodał poseł PiS.

Świat ocenił, że szokujące są dla niego komentarze ws. ekshumacji niektórych z polityków opozycji.

"W tej sprawie dla mnie osobiście jeszcze bardziej szokujące jest zachowanie wielu ludzi, którzy wobec tak jednoznacznego obrazu wielkiej hańby, wielkiego skandalu udają, że nic się nie stało, czy próbują kontratakować, objaśniać to barbarzyństwo, wystarczy popatrzeć, jakie w ostatnich dniach czy po tej konferencji z ostatnich godzin, były komentarze polityków Platformy" - mówił poseł PiS.

"To jest dopiero szokujące, że ze strony ludzi, którzy wówczas rządzili, którzy dopuścili do tego barbarzyństwa nie padło słowo przepraszam, nie ma żadnej iskierki choćby poczucia winy, poczucia współodpowiedzialności za to, co się wydarzyło" - podkreślił.

Według posła, w związku z wydarzeniami po 10 kwietnia 2010 r. należałoby poważnie zastanowić się nad odpowiedzialnością karną wobec niektórych osób.

"Począwszy od premiera, który do tego barbarzyństwa dopuścił i jego najbliższych współpracowników, aż po ludzi z komisji badania wypadków lotniczych, którzy przedstawili nam oficjalnie stek bzdur i kłamstw jako oficjalny państwowy raport" - dodał Świat.

Prok. Pasionek podkreślił w czwartek, że podstawową kwestią w badaniach po ekshumacjach będzie ustalenie przyczyn i mechanizmu zgonu. Jak dodał zakończenie czynności związanych z ekshumacją planowane jest w kwietniu 2018 r.

Na początku tygodnia Prokuratura Krajowa potwierdziła medialne doniesienia, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego i gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki innych ofiar katastrofy. Wcześniej zespół prokuratorów wyjaśniających okoliczności katastrofy smoleńskiej informował, że podczas przeprowadzanych obecnie ekshumacji stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał.