Myśmy nie otwierali Europy dla uchodźców - to zrobiła Angela Merkel; Niemcy muszą ponosić konsekwencje, a nie Polska - w ten sposób prezes PiS skomentował w sobotę w TVP Info zapowiedź Komisji Europejskiej dot. karania krajów, które do tej pory nie relokowały uchodźców.

Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję, w której wzywa państwa UE do szybszej relokacji uchodźców. Z kolei we wtorek Komisja Europejska zagroziła rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli kraje, które do tej pory nie relokowały ani jednego uchodźcy, nie zaczną tego robić do czerwca.

"To jest głos tych wszystkich, którzy po pierwsze, chcą wprowadzić i ostatecznie wyegzekwować taką zasadę, że solidarność europejska polega na tym, że my decydujemy, a wy ponosicie konsekwencje. Otóż solidarność polega na tym, że się wspólnie decyduje i się wspólnie ponosi konsekwencje. Myśmy nie otwierali Europy dla uchodźców - to zrobiła pani Merkel. I to pani Merkel i Niemcy muszą ponosić konsekwencje, a nie Polska" - ocenił Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, Zachód, a dokładnie Unia Europejska, "proponuje katastrofę społeczną", ponieważ "ci wszyscy, którzy reprezentują, można to tak nazwać, twarde elementy życia społecznego, więc tam, gdzie jest dużo pieniędzy, siły medialnej i jakiejś siły o charakterze administracyjnym", chcą mieć zupełnie pełną władzę nad państwami i obywatelami.

"Nie chcą żadnej demokracji, nie chcą niczego takiego, co będzie mogło w jakiś sposób zatrzymać ich projekty odnoszące się do ich interesów, ale także odnoszące się do interesów ich protektorów i wreszcie odnoszące się do pewnego interesu kulturowego. Lewica dzisiaj próbuje forsować, także z powodów właśnie kulturowych, pewne przeświadczenia. Takiego nowego szaleństwa podobnego do komunizmu. Wielką rewolucję obyczajową. Nie ma żadnych powodów, żeby się temu poddawać" - powiedział.

"Jest także zamysł szerszy. Można go było znaleźć w opublikowanym jakiś czas temu w wywiadzie Georga Sorosa. Chodzi o to, żeby zmienić charakter kulturowy Europy. Polska jest akurat krajem, który jeszcze zachował ten tradycyjny charakter kulturowy. Nasza kultura funkcjonuje w tych ramach przy pewnych korektach i zmianach, które powstały w ewolucji naturalnej w ciągu ostatnich stuleci. To jest kwestionowane. I poprzez wprowadzenie emigrantów mamy do czynienia z taką sytuacją, w której to jest czy będzie podważane" - dodał prezes PiS.