Zatrzymanym w poniedziałek przez CBA członkom zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Koło w Warszawie mają zostać postawione prokuratorskie zarzuty - dowiedziała się PAP w warszawskiej prokuraturze regionalnej. Zatrzymania dotyczą śledztwa w sprawie SK Banku.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w poniedziałek przed południem prezesa i wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej Koło w Warszawie. Są zamieszani w sprawę kredytów udzielanych przez upadły SK Bank.

Informacje o zatrzymaniu potwierdził PAP Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. "Potwierdzam, że zatrzymaliśmy w sprawie związanej z SK Bankiem prezesa zarządu SM Koło Janusza Sz. i wiceprezes zarządu spółdzielni Marię Ch. Zatrzymano ich w miejscu pracy. Trwają czynności z nimi, przeszukania. To wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie" - poinformował.

Również rzeczniczka prasowa warszawskiej Prokuratury Regionalnej Agnieszka Zabłocka-Konopka powiedziała PAP, że zatrzymania tych dwu osób związane są z prowadzonym śledztwem, dotyczącym wątków SK Banku i Banku Spółdzielczego w Nadarzynie. O ewentualnym postawieniu zarzutów będzie można informować po zakończeniu czynności, prawdopodobnie we wtorek po południu - wyjaśniła.

"Potwierdzamy, że zatrzymanie dotyczy sprawy SK Bank i BS Nadarzyn. Nie są to osoby najważniejsze w tych sprawach, ich rola nie jest wielka, ale o szczegółach prowadzący sprawę prokuratorzy będą mogli mówić we wtorek w drugiej połowie dnia" - zaznaczyła rzeczniczka.

W sekretariacie spółdzielni w południe nie potwierdzono, że prowadzone są czynności CBA, jednak ani z prezesem, ani z wiceprezes sekretariat nie chciał połączyć rozmowy. "Z panem prezesem - proszę o telefon za kilka godzin, a u pani wiceprezes trwa spotkanie" - poinformowano PAP.

W połowie maja CBA prowadziło działania w siedzibie upadłego SK Banku w Wołominie (Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie), mieszkaniach jego kierownictwa oraz kilkudziesięciu firmach z branży deweloperskiej. Czynności były związane ze śledztwem dotyczącym działalności banku - ponad 100 kredytów udzielonych przez SK Bank, które zostały uznane za stracone - straty wynoszą ok. 1,6 mld zł.

Wtedy działania dotyczyły siedmiu osób sprawujących funkcje kierownicze w banku w czasie objętym śledztwem, w tym prezesa i członków zarządu. Agenci zabezpieczyli też dokumentację kredytów w 49 firmach z Mazowsza i Wielkopolski, wchodzących w skład struktury grupy kapitałowej z branży deweloperskiej.

Śledztwo jest prowadzone m.in. w związku z podejrzeniem niegospodarności wielkich rozmiarów zarządu SK Banku, nieprawidłowego prowadzenia ksiąg rachunkowych - podawania w nich nierzetelnych danych oraz przekazania nieprawdziwych informacji Narodowemu Bankowi Polskiemu.

Prokuratura Regionalna w Warszawie powierzyła w całości śledztwo do prowadzenia katowickiej delegaturze CBA pod koniec kwietnia 2016 roku. Sąd ogłosił upadłość SK Banku 30 grudnia 2015 r.

Pod koniec września CBA zatrzymało 13 osób, m.in. b. prezesa i b. wiceprezes Banku Spółdzielczego w Nadarzynie w śledztwie dotyczącym niegospodarności, oszustw i wyłudzenia kredytów z tego banku. Siedem z nich sąd aresztował. W oświadczeniu obecny zarząd Banku Spółdzielczego w Nadarzynie zapewnił, że zatrzymania, które dotyczą m.in. byłych członków zarządu nie mają wpływu na obecną sytuację klientów. Jednak - w wyniku wycofania pieniędzy przez część klientów - 21 października Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła działalność BS w Nadarzynie.

Sprawa została zainicjowana zawiadomieniem skierowanym do prokuratury przez przewodniczącego KNF w marcu 2015 r. po kontroli dotyczącej SK Banku w Wołominie. W tamtej sprawie straty oceniane były na 2,6 mln zł. Do tego postępowania dołączono również zawiadomienie dotyczące nadużycia zaufania i działania na szkodę Banku Spółdzielczego w Nadarzynie. Oprócz byłych członków zarządu BS w Nadarzynie wśród zatrzymanych są rzeczoznawcy majątkowi, którzy wyceniali nieruchomości, które były zabezpieczeniem udzielanych kredytów oraz sami beneficjenci tych kredytów.

Aleksander Główczewski (PAP)