Jak podały lokalne media w wyniku wybuchu zginęło 25 osób, a 28 zostało rannych. Kilkoro z nich jest w stanie krytycznym. Do ataku doszło na posterunku wojskowym położonym na północnym-wschodzie półwyspu Synaj.

Nieoficjalne źródła podają, że poza samochodem-pułapką zamachowcy użyli też rakiet i pocisków moździerzowych.

Na miejsce zostały wysłane wojskowe helikoptery, które mają pomóc w transporcie rannych do szpitali.





Po ataku prezydent Egiptu Abdel Fattah el-Sisi zarządził spotkanie rządowej rady obrony.

Jest to jeden z najbardziej krwawych ataków terrorystycznych od momentu objęcia władzy przez el-Sisiego w Egipcie.