Norweska gazeta Dagbladet publikuje dokument powołując się na byłego pracownika amerykańskich służb wywiadowczych Edwarda Snowdena. Nasłuch miał mieć miejsce między grudniem 2012 roku a styczniem 2013 roku. Nie jest jednak wykluczone , że nie był to jedyny okres . Dokument pod nazwą " Norwegia- ostatnich 30 dni" pokazuje zarejestrowanie ponad 33 milionów rozmów w norweskiej sieci komórkowej.
Rozmowy te nie były podsłuchiwane , pisze norweska gazeta, a jedynie rejestrowane. Identyfikowano numer dzwoniącego i numer odbiorcy połaczenia, długość rozmowy, to gdzie fizycznie znajdowały się telefony oraz ich numery seryjne. Dokument nie zawiera informacji na temat ewentualnej współpracy norweskich służb z amerykańską Agencją.
Dagbladet podaje jednak , że według jej informacji, norweskie służby nie współpracowały z amerykańskimi w sprawie rejestrowania tych rozmów.
Eksperci amerykańskiej Agencji twierdzą, że pracują nad profilami osób które na przykład mogą być podejrzane o działalność terrorrystyczną. Ambasada amerykańska w Oslo odmówiła komentarza. A jej przedstawiciel powiedział nieoficjalnie gazecie, że Amerykanie zbierają informacje na całym świecie, podobnie jak służby innych państw.