Dwudziestu sześciu obywateli Francji zostało rannych w czwartkowym zamachu terrorystycznym w Barcelonie; co najmniej 11 z nich jest w stanie ciężkim - poinformowało w piątek francuskie MSZ w wydanym komunikacie.

Szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian jeszcze w piątek uda się do Barcelony, by odwiedzić poszkodowanych w ataku Francuzów, a francuski konsulat w tym mieście pozostaje w kontakcie z hiszpańskimi władzami - przekazano.

W czwartek po południu kierowca furgonetki wjechał w tłum na promenadzie Las Ramblas w centrum Barcelony, zabijając co najmniej 13 osób i raniąc ponad 100. Sprawca ataku, do którego przyznało się Państwo Islamskie, wciąż pozostaje na wolności.

W piątek nad ranem w nadmorskim kurorcie Cambrils grupa napastników wjechała samochodem w grupę ludzi, raniąc siedem osób. Policja zabiła pięciu sprawców tego ataku. Według władz Katalonii oba te zamachy są ze sobą powiązane. (PAP)

akl/ ap/