Odnosząc się do rezolucji Parlamentu Europejskiego, który wezwał do uruchomienia wobec Budapesztu art. 7 unijnego traktatu, szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto powiedział w środę, że jest to "nowy atak siatki George'a Sorosa na Węgry".

"Europejskie instytucje ewidentnie nie są w stanie zaakceptować faktu, że rząd węgierski prowadzi nadal politykę migracyjną, której wyłącznym celem jest zapewnienie na Węgrzech bezpieczeństwa" - dodał Szijjarto.

PE wezwał też Węgry do uchylenia przepisów zaostrzających zasady traktowania uchodźców. Chodzi o prawo przewidujące obligatoryjne zatrzymywanie osób ubiegających się o azyl.

Parlament uznał, że sytuacja na Węgrzech usprawiedliwia rozpoczęcie wobec Budapesztu procedury, która może zakończyć się sankcjami. Dopatrzył się także poważnego pogarszania się stanu praworządności i demokracji na Węgrzech.

PE zdecydował też, że Komisja Europejska powinna prowadzić ścisły monitoring wykorzystania funduszy unijnych przez ten kraj.

Szijjarto mówił jednak, że niezależnie od tego, „jaką presję będą chcieli na nas wywrzeć", wszyscy mogą być nadal pewni, że "żaden nielegalny imigrant nie postawi stopy na Węgrzech".

Powiedział również, że instytucje europejskie nie mogą zaakceptować tego, że Budapeszt "nie ugina się pod międzynarodowymi naciskami".

Budapeszt ściągnął na siebie dodatkową krytykę Komisji Europejskiej i europosłów, gdy przeforsował ustawę wymierzoną, zdaniem krytyków, w Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU), który założył amerykański miliarder węgierskiego pochodzenia George Soros.

Jak podkreśla EFE, Szijjarto nie wyjaśnił, na czym opiera swe przekonanie, że krytyka ze strony instytucji europejskich to atak na Węgry zorganizowany przez Sorosa. Reuters przypomina, że węgierski rząd wysuwał już podobne zarzuty pod adresem amerykańskiego finansisty. Na początku maja Szijjarto powiedział, że węgierski rząd ma istotnie problemy z Sorosem, który "wyraźnie chce doprowadzić do upadku" obecnego gabinetu.

Europosłowie ogłosili też w środę, że rząd Węgier powinien zrezygnować z restrykcji wobec organizacji pozarządowych oraz wypracować porozumienie z władzami USA, które umożliwi Uniwersytetowi Środkowoeuropejskiemu dalsze funkcjonowanie w Budapeszcie.