Prezydent Andrzej Duda w nagraniu wideo pokazanym w sobotę na Wieczorze Polskiego Dziedzictwa, podziękował Marcinowi Gortatowi, koszykarzowi waszyngtońskiej drużyny "Washington Wizards", za jego poświęcenie w rozsławianiu Polski w świecie.

Wideo z przesłaniem polskiego prezydenta wraz z osobnym listem dla Gortata przywiózł do Stanów Zjednoczonych prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Zostało ono pokazane w sobotę wieczorem czasu amerykańskiego na telebimie po zakończeniu meczu "Waszyngtońskich Czarodziejów" (Washington’s Wizards) z "Pelikanami" z Nowego Orleanu (New Orlean’s Pelicans).

" (...) To fantastyczna inicjatywa i popieram ją całym sercem" - powiedział prezydent Duda. „Nie ma chyba większego znaczenia gdzie mieszkamy, dla kogo pracujemy w jakim języku na co dzień mówimy. Najważniejsze jest to, co nosimy w sercu, że czujemy się Polakami i jesteśmy z tego naprawdę dumni, bo przecież Polska to my. Cieszę się, że o tym pamiętacie" – podkreślił.

Gortat znany wśród pasjonatów koszykówki jako „polska machina” albo „ polski młot”, już od sześciu lat jest organizatorem w USA Wieczoru Polskiego Dziedzictwa.

Z każdym rokiem inicjatywa ta otrzymuje bogatszą oprawę i cieszy się coraz większą popularnością. W ostatnią sobotę Wieczór Polskiego Dziedzictwa zgromadził – jak poinformował Gortat - „prawie tysiąc Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia”.

Gortat zadbał, aby podczas meczów na telebimie w hali widowiskowo–sportowej Verizon w Waszyngtonie pokazały się fakty i ciekawostki o Polsce. "Czarodzieje" wygrali z "Pelikanami" 105:91, a Gortat zdobył dla swojej drużyny aż 12 punktów.

Koszykarz zaprosił do udziału w Wieczorze Polskiego Dziedzictwa weteranów z Polski oraz znane w Stanach Zjednoczonych osobistości polskiego pochodzenia: Juliusza Kulskiego, który brał udział w Powstaniu Warszawskim, Janusza Raczego, uczestnika misji w Iraku, Andrzeja Sinkiewicza, który walczył w Afganistanie i w Iraku, Natalię Ambrozińską, która straciła męża w Afganistanie i pięć lat temu rozpoczęła karierę wojskową.

W hali Verizon w Waszyngtonie była również aktorka Alicja Bachleda-Curuś oraz Joanna Jędrzejczyk mistrzyni sportów walki i Adrian Meronk, wschodząca gwiazda zawodowego golfa. Koszykarzy z "Wizards" do boju zagrzewały cheerleaderki z Wrocławia.

Gortat jest jedynym Polakiem występującym w amerykańskiej profesjonalnej lidze koszykówki NBA. Przed sobotnim pojedynkiem Wizards – Pelicans w hali Verizon przy pomocy ambasady RP w Waszyngtonie zorganizował w piątek swoistą rozgrzewkę w rezydencji ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej W Waszyngtonie, prof. Piotra Wilczka.

"Rozgrzewkę” z udziałem kolegów Gortata z drużyny, prowadził legendarny prezenter sieci CNN Wolf Blitzer. Rodzice Blitzera pochodzą z Polski. W rozmowie z Gortatem wyznał, że jego koszykarska „kariera skończyła się w 9. klasie. ”Byłem niski, za wolny, nie potrafiłem rzucać do kosza i kozłować” wyliczył Blitzer. „Na całe szczęście znalazłem sobie inną karierę” – dodał.

Gortat nie szuka jeszcze nowej kariery: "Lubię koszykówkę i lubię grać" – powiedział „polski młot” w rezydencji ambasadora. Obecny kontrakt Gortata z "Czarodziejami" wygaśnie w 2019 roku.