W programie rozmawiamy o tym, co znajduje się w programach wyborczych kandydatów na prezydenta, który tematy zdominowały kampanię i jak przełoży się to na zmiany w polityce.

Programy wyborcze. Co kryją kandydaci na prezydenta

Jak podkreśla Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, choć część programów wyborczych kandydatów na prezydenta jest napisanych dość ogólnie, udało się zaakcentować sprawy istotne społecznie. – W kampanii pojawił się temat mieszkań, przemysłu czy atomu. Ten kierunek w coraz większym stopniu zajmuje przestrzeń – mówi rozmówca DGP.

– Szkoda, że w debatach, chociażby w polityce zagranicznej, która jest główną prerogatywą prezydenta, często odbywa się klepanie wyświechtanych banałów: tak dla Unii, tak dla USA, tak dla NATO, tak dla współpracy regionalnej. Oczekiwałbym jednak, że w sytuacji, w której mamy do czynienia z ciagle zmieniającym się porządkiem światowym na poziomie układów wojskowych czy siły dolara, usłyszymy nieco bardziej szczegółowe rozwiązania, np. w kwestii walki o polską suwerenność technologiczną, co jest kluczowym zagadnieniem w temacie niepodległości naszego kraju – wskazuje współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii.

Mieszkania wśród tematów kampanii. Wraca temat podatku katastralnego

Wśród tematów kampanijnych pojawiła się również kwestia polityki mieszkaniowej. Część kandydatów wprost deklaruje, że nie podpisałaby się pod ustawą wprowadzającej dopłaty do kredytów. – Program „Pierwsze klucze” doprowadziłby do wzrostu cen mieszkań. (...) Rosnące ceny nieruchomości ograniczyły możliwość dostępu do własnego mieszkania praktycznie wszystkim normalnym nabywcom klasie średniej, osobom pracującym, młodym rodzinom. Zasadniczo służyły tylko spekulantom. Tym, którzy kupowali te mieszkania i bardzo często trzymali je jako pustostany – tłumaczy Oleszczuk-Zygmuntowski.

I jak podkreśla, z punktu widzenia polityki mieszkaniowej należałoby się zastanowić nad wprowadzeniem podatku katastralnego, który – w jego opinii – jest „jednym z najbardziej sprawiedliwych podatków”.

– Mieszkanie służy do mieszkania. Koniec, kropka. Do niczego innego nie powinno służyć, może poza drobnym zabezpieczeniem emerytalnym. (...) Zasadniczo każdy normalny człowiek czeka teraz aż ta bańka spekulacyjna pęknie. Jako młody człowiek, który zarabia przyzwoicie, też nie mogę sobie pozwolić na mieszkanie. Wiele osób w moim pokoleniu wstrzymuje się i czeka, aż ta bańka pęknie. Czekamy aż spekulanci pójdą z torbami – konkluduje rozmówca DGP.

Polityczny porządek. Program DGP

„Polityczny porządek” to program, w którym staramy się uporządkować rzeczywistość i nadać sens aktualnym wydarzeniom politycznym. Audycję prowadzi dziennikarz DGP Marek Mikołajczyk.

Wszystkie filmy dostępne są na naszym kanale YouTube. Subskrybuj, aby nie przegapić kolejnego odcinka.