Zablokowanie głosami PiS sejmowych prac nad obywatelskim projektem zaostrzającym przepisy aborcyjne - zdaniem Romana Giertycha - nastąpiło przy aprobacie księdza Tadeusza Rydzyka. W "Kropce nad i" były wicepremier ocenił, że Jarosław Kaczyński prawdopodobnie porozumiał się z szefem toruńskiej rozgłośni w tej sprawie, co miałoby świadczyć o cynizmie prezesa PiS. - Gdyby ojciec Tadeusz Rydzyk zrobił chociaż jakąś małą manifestację, jakąkolwiek, w Warszawie w tej sprawie, to z pewnością decyzja decyzja Jarosława Kaczyńskiego nie byłaby taka prosta - ocenił Giertych.