Mimo sprzeciwu mieszkańców narodowcy przemaszerowali przez miejscowość Hajnówka w województwie podlaskim. "Marsz Żołnierzy Wyklętych" miał oddać cześć "Buremu", czyli Romualdowi Rajsowi – dowódcy oddziału partyzantki antykomunistycznej oskarżanemu o zbrodnie wobec zamieszkujących Podlasie osób narodowości Białoruskiej i wyznania prawosławnego na przełomie 1945 i 1946 roku. Marszowi towarzyszyła kontrmanifestacja zorganizowana przez Obywateli RP. Policja zatrzymała sześć osób biorących w niej udział pod pretekstem zakłócania zarejestrowanego zgromadzenia i odmowy wylegitymowania się. Wszyscy zatrzymani są już na wolności.

- Chcemy uczcić ofiary Burego i że jesteśmy przeciwko prowokacji, jaką jest marsz ku czci żołnierzy wyklętych na terenie Hajnówki. Ten marsz, jeśli ma się odbyć, to mógłby się odbyć gdzie indziej, nie tutaj, gdzie budzi tyle bolesnych skojarzeń – tłumaczyła swoją obecność na kontrmanifestacji Jadwiga Dąbrowska, wicestarosta powiatu hajnowskiego.

Trwa ładowanie wpisu