Izrael i Sudan podpiszą za kilka miesięcy w Waszyngtonie "historyczne porozumienie pokojowe" i normalizację stosunków między obydwoma krajami - zapowiedział minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen w czwartek wieczorem po powrocie z wizyty w Chartumie.

Podczas spotkania z przywódcą Sudanu, generałem Abdelem Fatahem Al Burhanem, Cohen podkreślał chęć Izraela do pomocy w rozwoju Sudanu w takich dziedzinach jak bezpieczeństwo żywnościowe, zarządzanie zasobami wodnymi, czy rolnictwo. Przedstawił również program pomocowy, koncentrujący się m.in. na oczyszczaniu wody i ochronie zdrowia.

"Dzisiejsza wizyta w Sudanie kładzie fundamenty dla historycznego porozumienia pokojowego ze strategicznym krajem arabskim i muzułmańskim" - powiedział Cohen. Podkreślił, że porozumienie pokojowe będzie promować stabilność regionalną i przyczyni się do bezpieczeństwa państwa Izrael.

Jeżeli oba kraje zawrą porozumienie zgodnie z planem, Sudan stanie się czwartym krajem normalizującym stosunki z Izraelem w ramach wynegocjowanych przez USA Porozumień Abrahama.

Porozumienie z Sudanem ma szczególne znaczenie symboliczne, ponieważ to właśnie podczas posiedzenia państw Ligi Arabskiej w Chartumie w 1967 roku członkowie Ligi zobowiązali się nie uznawać Izraela. (PAP)

os/ zm/