Wielka Brytania wydłuża czas na wymontowanie sprzętu firmy Huawei. Stany Zjednoczone szykują jego całkowity zakaz.
Wielka Brytania wydłuża czas na wymontowanie sprzętu firmy Huawei. Stany Zjednoczone szykują jego całkowity zakaz.
Podczas gdy Polska wciąż nie wprowadziła zasad dotyczących bezpieczeństwa dostawców sprzętu do budowy sieci piątej generacji, Wielka Brytania już swoje modyfikuje. Sprzęt giganta telekomunikacyjnego z Państwa Środka będzie mógł pozostać w tamtejszych sieciach 5G prawie rok dłużej, niż pierwotnie zakładano.
Ministerstwo cyfryzacji, kultury, mediów i sportu rozesłało do operatorów w Wielkiej Brytanii najnowsze wytyczne dotyczące postępowania ze sprzętem Huaweia. Zmieniają one pierwotny – ogłoszony już w 2020 r. – harmonogram usuwania urządzeń i oprogramowania tego producenta. Z rdzenia sieci, czyli najważniejszej części infrastruktury telekomunikacyjnej, będzie on musiał zniknąć do końca grudnia przyszłego roku (a nie do końca stycznia).
Resort cyfryzacji w Londynie informuje, że podjął taką decyzję „po rozważeniu uwag zgłoszonych przez branżę” podczas konsultacji zasad dotyczących dostawców sprzętu sieciowego. Dodaje, że nowe terminy „równoważą potrzebę jak najszybszego usunięcia Huaweia” przy jednoczesnym zabezpieczeniu sieci telekomunikacyjnych przed „niepotrzebną niestabilnością”, jaka mogłaby im grozić w przypadku konieczności zbyt szybkiej wymiany sprzętu.
Rząd wziął pod uwagę opóźnienia w pracach telekomów spowodowane pandemią i problemami z globalnym łańcuchem dostaw. Podtrzymał jednak ostateczny termin usunięcia sprzętu Huaweia z sieci 5G – do końca 2027 r. Obowiązuje również zakaz instalacji w sieciach piątej generacji nowych urządzeń firmy z Państwa Środka.
Brytyjska prolongata nie zmienia zasadniczego stosunku Londynu do urządzeń Huaweia.
Ministerstwo podkreśla, że chiński producent został sklasyfikowany jako dostawca wysokiego ryzyka, stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. – Musimy mieć zaufanie do bezpieczeństwa naszych sieci telefonicznych i internetowych, które tak bardzo leżą u podstaw naszej gospodarki i życia codziennego – stwierdza szefowa resortu Michelle Donelan, dodając, że wprowadzone przez rząd zasady pozwalają „zwiększyć bezpieczeństwo infrastruktury telekomunikacyjnej i kontrolować wykorzystanie sprzętu wysokiego ryzyka”.
Po drugiej stronie Atlantyku sytuacja chińskiej firmy – i tak już nie najlepsza – ulegnie wkrótce dużemu pogorszeniu. Federalna Komisja Łączności (FCC) zamierza bowiem zabronić sprzedaży chińskich technologii. Oprócz Huaweia restrykcje obejmą także firmę ZTE. Regulator uzasadnia swój krok względami bezpieczeństwa narodowego. Agencje wywiadowcze USA od lat twierdzą, że Pekin może używać działającego w USA chińskiego sprzętu telekomunikacyjnego do szpiegowania Amerykanów.
Dotychczas od obu chińskich gigantów nie było wolno kupować tylko tym amerykańskim operatorom, którzy korzystali z funduszy federalnych (wspierają one budowę sieci telekomunikacyjnych na terenach słabo zaludnionych). Takie restrykcje wprowadzono za prezydentury Donalda Trumpa. Nowe zarządzenie FCC rozszerzy ten zakaz na wszystkie zakupy nowego sprzętu. Obejmie ponadto część sprzętu do monitoringu wideo służącego bezpieczeństwu publicznemu. Jak podaje serwis Axios, który pierwszy poinformował o planach FCC, może to dotknąć trzech chińskich dostawców: Hytera, Hikvision i Dahua.
CNN, powołując się na anonimowe źródło, zastrzega, że zakaz nie będzie dotyczył tych produktów, które wcześniej zostały przez FCC dopuszczone do sprzedaży w USA (przed wprowadzeniem na rynek urządzenia elektroniczne, które mogą emitować częstotliwości radiowe, muszą przejść proces autoryzacji).
Na razie Jessica Rosenworcel, szefowa regulatora rynku telekomunikacyjnego, rozesłała projekt zarządzenia do pozostałych trzech komisarzy zasiadających w FCC. Jego podstawą jest ustawa o bezpiecznym sprzęcie (Secure Equipment Act), którą prezydent Joe Biden podpisał prawie rok temu. Wymaga ona od regulatora wprowadzenia zakazu sprzedaży produktów firm stanowiących „niedopuszczalne ryzyko” dla bezpieczeństwa narodowego. Głosowanie FCC ma się odbyć w listopadzie.
Jak zaznacza Axios, skutkiem ubocznym planowanych restrykcji mogą być wyższe koszty rozbudowy sieci, szczególnie dla mniejszych operatorów, którzy dotychczas wybierali chiński sprzęt ze względu na korzystne ceny.
Plany FCC wpisują się w wiele innych działań Białego Domu wymierzonych przeciwko chińskiemu sektorowi technologicznemu – na czele z zakazem eksportu do Państwa Środka zaawansowanych półprzewodników używanych do superkomputerów i sztucznej inteligencji oraz zakazem pracy w chińskim sektorze czipowym dla obywateli amerykańskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama