- „Cała prawda i tylko prawda” – Musk ogłasza własną Wikipedię AI
- Strona padła po godzinie, a niektóre hasła to kopie Wikipedii
- Grokipedia ma konserwatywne skrzywienie. „Kontrola wiedzy to kontrola władzy”
- Wojna z „wokizmem” i osobista zemsta na Wikipedii
- Skąd pomysł na Grokipedię? Zaczęło się od wpisu doradcy Trumpa
Projekt Grokipedia to najnowsza odsłona ambicji Elona Muska, który po przejęciu Twittera i starciu z mediami postanowił przejąć także kontrolę nad wiedzą w internecie. Pomysł brzmi rewolucyjnie – w praktyce już po pierwszych godzinach ujawnił, jak trudna jest walka o „prawdę” w epoce sztucznej inteligencji.
„Cała prawda i tylko prawda” – Musk ogłasza własną Wikipedię AI
Miliarder ogłosił premierę Grokipedii na platformie X. W założeniu ma to być encyklopedia pozbawiona propagandy, tworzona przez sztuczną inteligencję Grok – tę samą, która napędza jego chatbota w aplikacji X.
Design jest surowy: czarne tło, biała czcionka, prosty pasek wyszukiwania. Wersja „v0.1” już zawiera 885 279 artykułów, a Musk zapowiada wersję 1.0 „dziesięć razy lepszą”. Choć Wikipedia ma ich ponad osiem milionów, Musk nie ma wątpliwości: „Grokipedia już teraz jest lepsza – moim zdaniem”.
Strona padła po godzinie, a niektóre hasła to kopie Wikipedii
Entuzjazm nie trwał długo. Po niecałej godzinie od startu Grokipedia przestała działać, a użytkownicy zgłaszali liczne błędy i powielone treści. Niektóre wpisy – jak ten o ChatGPT czy o Diane Keaton – są poprawne, ale inne przypominają niemal słowo w słowo artykuły z Wikipedii.
W dodatku, w artykule o samym Musku pojawiły się osobliwe akapity o jego diecie („donuty rano i kilka Coca Light dziennie”) oraz sekcja „Recognition and Long-Term Vision”, w której Musk jawi się jako „obrońca ludzkiej świadomości przed zagrożeniami egzystencjalnymi”.
Grokipedia ma konserwatywne skrzywienie. „Kontrola wiedzy to kontrola władzy”
Pierwsze analizy wskazują, że nowa encyklopedia Muska ma wyraźnie konserwatywną narrację. W artykule o transpłciowości można przeczytać, że efekty terapii „opierają się na ograniczonych dowodach naukowych”.
Ryan McGrady, badacz z Uniwersytetu Massachusetts, komentuje:
„Kontrola wiedzy jest tak stara jak sama wiedza. Kto decyduje, co jest napisane, ten ma władzę.”
Wojna z „wokizmem” i osobista zemsta na Wikipedii
Choć w 2017 roku Musk pisał na Twitterze: „Uwielbiam Wikipedię, z czasem staje się coraz lepsza”, dziś mówi o niej jak o ideologicznym wrogu. Konflikt zaostrzył się na początku roku, gdy w jego biogramie pojawiła się wzmianka o „geście przypominającym salut nazistowski” podczas przemówienia z Trumpem.
Musk zaprzeczył i oskarżył Wikipedię o powielanie „propagandy mediów głównego nurtu”. Wezwał też użytkowników do bojkotu:
„Nie finansujcie Wikipedii, dopóki nie odzyska równowagi!”
Skąd pomysł na Grokipedię? Zaczęło się od wpisu doradcy Trumpa
29 września Musk ogłosił, że „czas stworzyć coś nowego”. Impulsem był post Davida Sacksa – doradcy ds. AI w administracji Trumpa – który nazwał Wikipedię „beznadziejnie stronniczą”.
Musk zapowiedział premierę Grokipedii na 20 października, ale ją przesunął. „Musimy usunąć więcej propagandy” – tłumaczył. Projekt ruszył z opóźnieniem, ale z wielką pompą – i natychmiastową awarią.
„Dziesięć razy lepsza”, ale już się sypie
Paradoksalnie, Grokipedia – która miała być dowodem wyższości sztucznej inteligencji nad ludzką edycją Wikipedii – po pierwszym dniu zyskała reputację projektu niedopracowanego i stronniczego.
Czy Musk rzeczywiście stworzy „encyklopedię prawdy”, czy raczej kolejny bastion własnych przekonań? Na razie jedno jest pewne – jego wojna z Wikipedią dopiero się zaczyna.
Co nowego [11:30]
Strona Grokipedii ponownie przestała działać w południe czasu amerykańskiego. Zespół Muska zapowiada „naprawy infrastruktury i korekty błędów treściowych”. Nie podano jednak daty publikacji wersji 1.0.