Zgodnie z zapowiedzią przewodniczącej komisji, wicemarszałkini Sejmu Doroty Niedzieli (KO), poselski projekt będzie pierwszym, który zostanie przepracowany przez komisję. Jak powiedziała, próba uchwalenia mniejszego projektu ma być rodzajem testu, czy znajdzie się w Sejmie wola zrobienia czegoś dobrego dla zwierząt. Na wtorkowym posiedzeniu członkowie komisji rozpatrzą poprawki do projektu.
Reprezentująca wnioskodawców, członkini komisji, posłanka Katarzyna Piekarska (KO) w rozmowie z PAP zadeklarowała otwartość na przyjęcie zasadnych poprawek, aby przyspieszyć prace nad procedowaniem nowych przepisów.
- W tym projekcie chodzi tylko o to, aby odpiąć psy ze stałej uwięzi, żeby one nie wisiały całe życie na łańcuchach przy budzie. Proponujemy odpowiedniej wielkości kojce, choć naszym zdaniem pies to zwierzę towarzyszące, które powinno być z człowiekiem w domu. Niestety nie wszędzie tak będzie, więc trzeba mu zapewnić odpowiednie, dobre warunki - podkreśliła.
Piekarska przypomniała również, że podobne rozwiązania znalazły się w projekcie obywatelskim, pod którym podpisało się ponad pół miliona osób. - Widać, że Polki i Polacy chcą dobrej zmiany dla zwierząt - zaznaczyła. Podkreśliła jednak, że poza rozwiązaniami legislacyjnymi, równie ważna w tej kwestii jest edukacja społeczeństwa. W jej ocenie wątek, dotyczący ochrony praw zwierząt powinien znaleźć się w nowej podstawie programowej dla szkół.
Zdaniem posłanki podczas wtorkowego posiedzenia komisja zakończy prace nad projektem. Jak powiedziała, kolejnym, którym zajmą się jej członkowie, będzie poselski projekt zakazujący chowu lub hodowli zwierząt futerkowych w celach komercyjnych.
Poselski projekt, nad którym we wtorek pracować ma komisja, zakazuje utrzymywania psów na uwięzi. Obecnie przepisy pozwalają na trzymanie zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały przez nie dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Ustawodawcy podnoszą jednak, że przepisy te w praktyce są trudne do zweryfikowania.
Zgodnie z projektem tymczasowe trzymanie psa na uwięzi będzie dozwolone jedynie podczas spaceru lub jego transportu.
Wielkość kojca ma być zależna od wysokości psa w kłębie. Wysokość w kłębie rozumiana jest jako pionowy rozmiar zwierzęcia czworonożnego, liczony od poziomu ziemi do najwyższego punktu tułowia, położonego na szczycie łopatek.
W przypadku, gdy pies utrzymywany jest w kojcu, właściciel będzie zobowiązany do zapewnienia zwierzęciu o wysokości w kłębie: poniżej 50 cm - powierzchnię kojca wynoszącą nie mniej niż 10 mkw.; pomiędzy 51 cm a 65 cm - powierzchnię kojca wynoszącą nie mniej niż 15 mkw.; powyżej 66 cm - powierzchnię kojca wynoszącą nie mniej niż 20 mkw. W przypadku trzymania więcej niż jednego psa w kojcu powierzchnia na każde kolejne zwierzę będzie powiększana o połowę.
Pies utrzymywany w kojcu ma mieć zapewnioną możliwość ruchu poza nim - przynajmniej dwa razy w ciągu dnia.
Do nadzwyczajnej komisji ds. ochrony zwierząt skierowanych zostało łącznie dziesięć projektów ustaw, w tym dziewięć poselskich. Dotychczas jej członkowie zajmowali się najbardziej obszernym - obywatelskim projektem tzw. ustawy łańcuchowej, który poza tytułowym zakazem trzymania psów na uwięzi zakłada również wprowadzenie innych zmian, takich jak zakaz fajerwerków, sprzedaży detalicznej żywych ryb (z wyjątkiem akwariowych), czy ustanowienie surowszych kar za znęcanie się nad zwierzętami i ich zabijanie.
Pozostałe projekty ustaw, skierowane do komisji zakładają m.in.: wprowadzenie zakazu chowu lub hodowli w celach komercyjnych zwierząt futerkowych, umożliwienie samorządom decydowania o zakazie używania fajerwerków, czy zakazanie zarobkowego przewozu osób (ponad sześciu pasażerów) pojazdami zaprzęgowymi z użyciem siły pociągowej zwierząt.