Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie - w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII (w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane tylko w pierwszym semestrze) i w szkołach ponadpodstawowych (w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata).

Edukacja zdrowotna - jaki program przedmiotu w roku szkolnym 2025/2026

Mówi o zdrowiu w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia.

Wbrew pierwotnym zapowiedziom resortu, edukacja zdrowotna nie jest w tym roku szkolnym obowiązkowa. Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach, musi złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musi ją złożyć sam.

PAP zapytała prof. Zbigniewa Izdebskiego - szefa zespołu ekspertów ds. podstawy programowej edukacji zdrowotnej, pedagoga, seksuologa, specjalistę w zakresie zdrowia publicznego - co powiedziałby nieprzekonanym do nowego przedmiotu rodzicom.

- Jestem przekonany, że szkoła i rodzice powinni mieć wspólne zdanie na temat tego przedmiotu: że jest ważny i korzystny dla dzieci - powiedział. - Ten przedmiot jest w dużej mierze także wprowadzony po to, aby wspierać rodzinę - on nie jest przeciwko rodzinie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że rodzice nie zawsze podejmują z dziećmi wszystkie tematy, o których w obszarze zdrowia powinni rozmawiać, a ponieważ jednym z ważnych obowiązków szkoły jest funkcja edukacyjna, to, co dotyczy np. języka polskiego, matematyki, tak samo powinno być związane z edukacją zdrowotną - dodał.

Prof. Izdebski zwrócił uwagę, że żyjemy coraz dłużej i ważne, żebyśmy nie mówili o medycynie naprawczej, gdy chorujemy, ale o medycynie prewencyjnej. Jak dodał, ważnymi informacjami są także kwestie dotyczące aktywności fizycznej, zdrowia fizycznego, psychicznego i seksualnego, internetu, profilaktyki oraz zapoznanie się z systemem ochrony zdrowia. - Myślę, że nigdy wcześniej - jak teraz - młodzieży i dzieciom nie była potrzebna ta wiedza - dobra, usystematyzowana, wiarygodna - ocenił.

- Chcielibyśmy prosić rodziców także o to, żeby uczciwie sobie odpowiedzieli na pytanie: ile rozmawiam z własnym dzieckiem, jakie treści mu przekazuję na temat zdrowia i świata - dodał. Zaznaczył, że powinniśmy pomóc dzieciom zrozumieć świat.

Pod koniec sierpnia członkowie Komisji Wychowania Katolickiego KEP zaapelowali do rodziców katolików, aby nie wyrażali zgody na udział dzieci w zajęciach z edukacji zdrowotnej. „Dobrze wiecie, że jako rodzice jesteście odpowiedzialni za wychowanie własnych dzieci. Macie prawo wychowywać je zgodnie z własnymi przekonaniami. Jeśli widzicie, że w szkole są przekazywane jakieś wartości i zasady życia, z którymi się nie zgadzacie, możecie wyrazić swój sprzeciw” - napisali.

Karol Nawrocki wypisuje syna z edukacji zdrowotnej

O wypisaniu syna z zajęć poinformował w sobotę prezydent Karol Nawrocki. „W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać” – napisał na X.

Z kolei o udział w zajęciach zaapelowało m.in. Prezydium Rady Organizacji Pacjentów. „Dzieciom trzeba dać szansę i nie ulegać narracjom opartym na strachu i dezinformacji, a na podjęcie decyzji pozostały ostatnie dni” - napisano w komunikacie.

Resort edukacji wyjaśnił, że wskazanie terminu na wypisanie dziecka z zajęć „usprawni organizację pracy szkoły, w tym jej odpowiednie funkcjonowanie, a także zaplanowanie etatów koniecznych do realizacji zajęć z edukacji zdrowotnej. Jednocześnie rezygnacja będzie dotyczyła danego roku szkolnego”.

Poinformował też, iż „zakłada się, że decyzja w sprawie rezygnacji z zajęć będzie podejmowana świadomie (ze względu na organizowanie spotkań informacyjnych nt. zajęć z tego przedmiotu) i z tego też względu nie przewiduje się możliwości wycofania rezygnacji dotyczącej udziału w zajęciach w trakcie roku szkolnego”.

W poniedziałek przed konferencją „Edukacja zdrowotna – korzyści na całe życie” dziennikarze zapytali ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy resort ma już dane dotyczące wypisów z nowego przedmiotu. – My tych danych nie będziemy tak szybko mieli, dlatego że do 25 września rodzice mogą zdecydować. Mam nadzieję, że zdecydują mądrze i zapiszą dzieci, żeby je chronić, żeby dać im narzędzia, żeby dać im wsparcie – odparła.

Jak wyjaśniła, następnie dyrektorzy wpiszą wszystkie dane do Systemu Informacji Oświatowej. – Liczę, że na początku października będą te informacje, ile na ten moment się zapisało – dodała.

Mazowiecka kurator oświaty Wioletta Krzyżanowska powiedziała na poniedziałkowej konferencji, że kuratorium wkrótce poprosi dyrektorów szkół o uzupełnienie rozesłanych ankiet o informacje, ilu uczniów zapisało się na edukację zdrowotną, ile utworzono grup, jakie były szkolenia. - Dla nas to jest ważne, jak realnie ten przedmiot wygląda w szkołach - wyjaśniła.

W każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący i wychowawca mają przeprowadzić co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi, by przedstawić pełną informację o celach i treściach programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych. Za przeprowadzenie spotkań odpowiedzialny jest dyrektor szkoły.

Jeden z rozdziałów podstawy programowej w szkołach podstawowych poświęcony jest dojrzewaniu, a w ponadpodstawowych - zdrowiu seksualnemu i to te treści wywołały kontrowersje części społeczeństwa, przeciwnej „edukacji seksualnej” w szkole. Na początku grudnia na stołecznym placu Zamkowym odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Za niezgodny z konstytucją nowy przedmiot uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48. i 53. Konstytucji RP, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa".

W podstawówkach uczniowie mają uczyć się o różnych aspektach dojrzewania, w tym: o różnym tempie wzrostu, zmianie sylwetki, ginekomastii, nocnych polucjach czy pojawieniu się miesiączki - z uwzględnieniem związanych z nią nieprawidłowości. W szkołach ponadpodstawowych nauka obejmie m.in. mechanizm działania różnych metod antykoncepcji i kryteria wyboru odpowiedniej; profilaktykę infekcji i chorób przenoszonych drogą płciową oraz miejsca, w których można wykonać bezpłatne i anonimowe testy. Podstawa zakłada, że uczniowie mają też znać definicję pojęć: poronienie i aborcja oraz umieć wymienić etyczne, prawne, zdrowotne i psychospołeczne uwarunkowania dotyczące przerywania ciąży.

W innych rozdziałach mowa jest m.in. o badaniu skóry i znamion; samobadaniu piersi lub jąder, transplantologii, dawstwu narządów, szpiku oraz krwiodawstwu; planowaniu posiłków na podstawie różnych diet (np. planetarnej, wegetariańskiej, wegańskiej, śródziemnomorskiej), korzystając z „wiarygodnych i rzetelnych źródeł informacji”.