Druga w ciągu dwóch tygodni agencja ratingowa zdecydowała się na zmianę na negatywną perspektywę oceny wiarygodności kredytowej Polski. Na początku września taki ruch wykonał Fitch. Teraz jego śladem poszedł Moody’s. Podobna jest również argumentacja: w oczekiwanym ograniczeniu deficytu budżetowego przeszkadzać będzie konflikt pomiędzy rządem i prezydentem.
Konflikt rząd–prezydent jako bariera dla reform fiskalnych
„Nasza decyzja o zmianie perspektywy na negatywną odzwierciedla istotnie słabszą prognozę wskaźników fiskalnych i zadłużenia w porównaniu z naszymi wcześniejszymi oczekiwaniami. Jeśli rząd nie będzie w stanie sprostać presji wydatkowej i przeszkodom w zwiększeniu dochodów, będzie to oznaczać słabszą siłę fiskalną i skuteczność polityki w porównaniu z naszą obecną oceną” - wyjaśnia Moody’s.
Agencja pozostawiła rating Polski na poziomie A2. Podobny mają Litwa, Chile, Bermudy i Malta. Negatywna perspektywa oznacza jednak, że kolejnym ruchem może by obniżka oceny wiarygodności kredytowej.
„Główne zagrożenia dla naszej zaktualizowanej perspektywy fiskalnej i zadłużenia wynikają z impasu między rządem a prezydentem oraz prawdopodobieństwa wzrostu wydatków rządowych przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku i w dalszej perspektywie” - wskazuje Moody’s.
Agencja ocenia, że w tym roku deficyt sektora publicznego obliczany zgodnie z zasadami unijnymi (uwzględniający również wydatki funduszy pozabudżetowych) sięgnie 6,8 proc. PKB. W przyszłym roku ma się zmniejszyć do 6,6 proc. PKB. To ocena… bardziej optymistyczna niż rządowa. Projekt budżetu na 2026 r. zakłada, że w tym roku deficyt sektora wyniesie 6,9 proc. PKB. Prognozy rządu i Moody’s na przyszły rok są podobne.
Wydatki rosną szybciej niż zakładano: starzejące się społeczeństwo i armia
W porównaniu z dotychczasowymi oczekiwaniami obecna prognoza agencji dotycząca deficytu jest jednak wyższa i wynika z większych, niż spodziewano się wcześniej, wydatków. „Należą do nich: zwiększona presja na wydatki socjalne w związku z szybkim starzeniem się społeczeństwa, rosnące płace w sektorze publicznym, zwiększone koszty obsługi zadłużenia oraz utrzymujące się wydatki na obronę na poziomie około 5 proc. PKB – wobec ok. 4 proc. PKB prognozowanych wcześniej”.
Rząd spodziewa się, że dług publiczny w przyszłym roku zbliży się do 67 proc. PKB. Moody’s jest mniej pesymistyczny, bo mówi o wyniku na poziomie "ok. 65 proc.” Ale prognozy rządowe na razie nie wykraczają poza 2026 r., zaś amerykańska agencja ratingowa pisze, że pod koniec lat dwudziestych dług przekroczy 70 proc. PKB.
„Jeśli rząd nie będzie w stanie sprostać presji wydatkowej i przeszkodom w zwiększeniu dochodów, będzie to oznaczać mniejszą siłę fiskalną i skuteczność polityki fiskalnej niż dotychczas ocenialiśmy” - wskazuje Moody’s.
Agencja zakłada, że rząd będzie się starał poprawić stronę dochodową budżetu, czemu ma służyć m.in. mrożenie progów dochodowych w PIT (uzasadnienie do projektu ustawy budżetowej mówi, że w przyszłym roku może to dać dodatkowe dochody na poziomie 14 mld zł) czy "dodatkowe środki zwiększające wpływy”. Po stronie wydatków Moody’s wspomina o działaniach "ograniczających wzrost płatności w ramach systemu zabezpieczenia społecznego”.
Mocne strony Polski: odporna gospodarka, eksport i fundusze unijne
Jako czynniki pozytywnie wpływające na wiarygodność kredytową Polski Moody’s wymienia to, że jesteśmy „zdywersyfikowaną i odporną gospodarką o wysokim poziomie dochodów”, silnie zakorzenioną w unijnym łańcuchu wartości. Na plus przemawia wysoka konkurencyjność polskiej gospodarki, czego potwierdzeniem jest wzrost udziału Polski w globalnym eksporcie z 1,4 proc. w 2019 r. do 1,6 proc. w roku ubiegłym.
Wzrostowi gospodarczemu pomagają fundusze unijne. „Profil kredytowy Polski wspiera również mocny bilans sektora instytucji rządowych i samorządowych” – wskazuje agencja.
"Według agencji, perspektywa ma szansę powrócić do stabilnej, jeśli Polska wkroczy na wiarygodną ścieżkę konsolidacji fiskalnej, znacząco spowalniając wzrost obciążenia długiem publicznym i prowadząc do jedynie stopniowego osłabienia wskaźników zdolności obsługi zadłużenia" - podkreśla Ministerstwo Finansów w komunikacie informującym o utrzymaniu ratingu i obniżce jego perspektywy.
Ryzyko geopolityczne wpływa na rating
„Rating A2 odzwierciedla również podwyższone ryzyko geopolityczne związane z wojną Rosji z Ukrainą oraz mniejsze zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo europejskie. Ryzyko to jest ograniczane przez członkostwo Polski w NATO i jej znacznie zwiększone zdolności do samodzielnej obrony” wskazuje Moody’s.
I dodaje: „Chociaż konfrontacja militarna między NATO a Rosją nie należy do naszego scenariusza bazowego, spodziewamy się, że Rosja będzie nadal angażować się w wojnę hybrydową, jak naruszanie przestrzeni powietrznej i sabotaż kluczowej infrastruktury. Oraz że Rosja będzie nadal wpływać na politykę wewnętrzną i procesy wyborcze krajów europejskich, aby siać niezgodę między nimi i członkami NATO”.