Ustawa przeciw piratom drogowym skierowana do Trybunału Konstytucyjnego
Prezydent Karol Nawrocki w trybie kontroli następczej skierował ustawę uderzającą w piratów drogowych do Trybunału Konstytucyjnego. W uzasadnieniu można przeczytać, że cel ustawy jest słuszny, jednak wątpliwości prezydenta wzbudziły niektóre rozwiązania prawne.
- Z ogromnym ubolewaniem przyjąłem tę decyzję. Bardzo często widzimy piratów drogowych na naszych ulicach i kończy się to dramatycznie - giną ludzie - skomentował we wtorek podczas konferencji prasowej szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Poinformował, że opracowuje „specjalne wytyczne dla prokuratorów”. - Już wydałem polecenie, żeby prokuratorzy we wszystkich tych sprawach, gdzie jest możliwość orzeczenia zakazu, brali aktywny udział; wnosili do sądu o przeprowadzenie rozprawy, tak żeby z pola widzenia sądu nie ginęło to, że ktoś już ma zakaz (prowadzenia pojazdu - PAP). Kolejny raz dawanie mu tego samego zakazu, bez surowej kary, jest tak naprawdę destrukcyjne dla tej osoby i dla otoczenia - powiedział minister sprawiedliwości. Zapewnił, że będzie to monitorował.
Wspomniał, że prowadzono także „rozmowy z instytucją, która zakłada tzw. elektroniczne obrączki, czy jesteśmy w stanie stworzyć urządzenie, które będzie pokazywało, czy osoba mająca zakaz (prowadzenia pojazdu - PAP) siada za kółko, czy jest tylko pasażerem”.
Surowsze kary za rażące naruszenia przepisów drogowych
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego została uchwalona przez Sejm na posiedzeniu 7 listopada. W miniony czwartek Sejm opowiedział się za poprawkami Senatu, podpis prezydenta miał być ostatnim etapem procesu legislacyjnego.
Projekt ustawy zakłada m.in., że za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu w wyniku rażącego przekroczenia prędkości oraz zasad bezpieczeństwa będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Nowe przepisy mają bezpośrednio uderzyć w osoby świadomie i rażąco lekceważące prawo drogowe. Zmiany zakładają też, że z udziału w ruchu drogowym mają zostać wyeliminowani m.in. recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów. Surowsze sankcje mają dać efekt odstraszający. (PAP)