Kto zgłosił kandydaturę Mariusza Haładyja na szefa NIK?
Kandydatura Haładyja, którego jedynym kontrkandydatem był zgłoszony przez grupę posłów PiS b. wiceprezes NIK Tomasz Dziuba, została zgłoszona przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię jako "wspólna koalicyjna kandydatura" po konsultacjach z przedstawicielami rządu. Ostatecznie jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w czasie piątkowych głosowań, że w porozumieniu z samym zainteresowanym posłowie PiS wycofali kandydaturę Dziuby.
W piątkowym głosowaniu kandydaturę Haładyja poparło w związku z tym 421 posłów, 4 głosowało przeciwko, a 6 wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że to on zastąpi Mariusza Banasia, którego sześcioletnia kadencja na stanowisku szefa NIK upłynęła 30 sierpnia.
Kim jest Mariusz Haładyj? Sylwetka nowego szefa NIK
Mariusz Haładyj urodził się w 1978 r. Jest absolwentem Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ukończył też studia podyplomowe z zakresu prawa spółek na Uniwersytecie Warszawskim.
Od 2019 r. Haładyj pełnił funkcję prezesa Prokuratorii Generalnej, która reprezentuje Skarb Państwa i państwowe osoby prawne w najbardziej skomplikowanych procesach i negocjacjach oraz wydaje opinie w sprawach o istotnej wartości i znaczeniu dla interesów państwa.
Zgodnie z życiorysem, który trafił do Sejmu jako część jego kandydatury, Haładyj zajmował się m.in. zapewnieniem udziału w zastępstwie procesowym przed sądami krajowymi oraz międzynarodowymi sądami arbitrażowymi, wydawaniem opinii prawnych związanych m.in. z zawieraniem umów, rozwiązywaniem sporów, oceną ryzyka procesowego czy wykładnią przepisów prawa i postanowień umownych czy wydawaniem zgód dla państwowych osób prawnych na rozporządzanie składnikami majątkowymi o dużej wartości.
Szefem Prokuratorii Generalnej został za czasów premiera Morawieckiego. Mimo wszystko to dzieki niemu było możliwe postawienie zarzutów ws. wyborów kopertowych
Na stanowisko został powołany przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. - Bardzo sobie cenię niezależność pana Mariusza Haładyja w jego całej karierze politycznej - mówił w ten wtorek premier Donald Tusk, komentując tę kandydaturę.
Jak wskazał, to właśnie dzięki Haładyjowi możliwe było m.in. postawienie zarzutów ws. tzw. wyborów kopertowych. - (Haładyj - PAP) wykazał się także bardzo obywatelską postawą wtedy, kiedy usiłowano wprowadzić tzw. lex TVN (... ) Uwagi przygotowane przez Prokuratorię pozwoliły na ochronę niezależnych mediów w Polsce (...) Był także tą osobą, która usiłowała zapobiec bardzo niekorzystnym z punktu widzenia polskich interesów zapisom w umowie, która dotyczyła budowy elektrowni jądrowej - wymieniał premier.
W latach 2012–2015 Haładyj był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki, w latach 2015–2018 - w Ministerstwie Rozwoju, w latach 2018–2019 - w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii. W tych dwóch pierwszych pełnił najpierw m.in. funkcję naczelnika wydziału. Pracując w MPiT, był odpowiedzialny za opracowanie konstytucji biznesu, czyli pakietu ustaw mających ułatwić życie przedsiębiorcom poprzez domniemanie uczciwości czy przyjazną interpretację przepisów.
Haładyj jest członkiem Rady Zamówień Publicznych, czyli organu opiniodawczo-doradczego przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych. W latach 2018-2019 Haładyj był również członkiem Komisji Nadzoru Finansowego. W 2003-2006 r. pracował w Najwyżej Izbie Kontroli w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji, zaś w 2006 r. odbył staż w Stałym Przedstawicielstwie RP przy Unii Europejskiej w Brukseli w Wydziale ds. Kontaktów Gospodarczych.
Podczas przesłuchania przed sejmową komisją Haładyj zapewnił, że przez lata swojej kariery zawodowej zdobył warsztat kontrolerski od strony praktycznej. W kontekście szefowania NIK wskazywał, że Izba w swoich kontrolach powinna bardziej skupić się na efektywności i racjonalności działania kontrolowanych instytucji, a nie tylko na formalnej legalności ich działań. Przekonywał też, że sprawnie działające instytucje to urzędnicy, którzy nie powinni bać się podejmowania odważnych decyzji, jeśli działają w granicach prawa oraz uzasadnionego ryzyka.