Bon senioralny ma być wsparciem dla rodzin aktywnych zawodowo, opiekujących się osobami powyżej 75. roku życia. Ma być to także jeden z mechanizmów reakcji na zmiany w strukturze demograficznej polskiego społeczeństwa. Rządowy projekt ustawy utknął jednak w procesie legislacyjnym – planowany termin przyjęcia przez Radę Ministrów w II kwartale 2025 r. nie został dotrzymany.
Bon senioralny – projekt ustawy utknął w pracach legislacyjnych
Projekt trafił do Rządowego Centrum Legislacji w połowie października 2024 r. Od tego czasu oficjalnie niewiele się wydarzyło – nie opublikowano wyników konsultacji ani odpowiedzi na zgłoszone uwagi. Mimo to politycy Koalicji Obywatelskiej przekonują, że planowany termin wejścia ustawy w życie – styczeń 2026 r. – pozostaje aktualny.
Historia prac nad bonem senioralnym pokazuje jednak, że proces legislacyjny wielokrotnie się wydłużał. Program został zapowiedziany jako jedno z „100 konkretów” na pierwsze 100 dni rządu, które minęły 22 marca 2024 r. Następnie termin przyjęcia przesunięto na III kwartał 2024 r. – wtedy dopiero zaprezentowano projekt ustawy. W styczniu 2025 r. minister ds. polityki senioralnej, Marzena Okła-Drewnowicz, deklarowała, że projekt trafi do dalszych prac w I kwartale roku. Do dziś nie wiadomo jednak, na jakim etapie znajduje się procedowanie ustawy – pytania w tej sprawie pozostały bez odpowiedzi w Kancelarii Premiera. - Nie wiemy nic o dalszych losach ustawy o bonie senioralnym, na którą wszyscy bardzo czekamy. Ostatni czas nie sprzyjał dyskusji na ten temat: mieliśmy wybory prezydenckie, przetasowania w rządzie, zmianę w układzie sil politycznych, co ma w tym wypadku duże znaczenie. Nie bez znaczenia jest także zwiększanie wydatków na zbrojenia. Myślę, że to wszystko przełożyło się na to opóźnienie - mówi Elżbieta Ostrowska, przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów i Rencistów
- Środowiska seniorskie bardzo czekają na ustawę o bonie senioralnym. Jej wdrożenie jest niezbędne, ponieważ opieki zaczyna wymagać oraz większa grupa osób starszych – mówimy o wyżu powojennym. Chodzi o stworzenie takiej sytuacji, w której z jednej strony osoby starsze mogłyby jak najdłużej pozostawać pod opieką w swoim miejscu zamieszkania, a z drugiej – by ich bliscy, najczęściej córki czy inne kobiety z rodziny, miały możliwość zachowania równowagi między obowiązkami opiekuńczymi a własnym życiem i aktywnością zawodową. To bardzo ważna potrzeba społeczna, a wprowadzenie odpowiednich rozwiązań mogłoby znacząco zmniejszyć problemy związane ze sprawowaniem opieki nad seniorami, choć oczywiście nie rozwiąże wszystkich trudności - mówi Barbara Szafraniec, Prezes OPRS.
- Po rekonstrukcji rządu i likwidacji Ministerstwa do spraw Senioralnych pojawia się pytanie, kto obecnie będzie odpowiadał za tę politykę. Z tego, co wiadomo, minister Marzena Okła-Drewnowicz, która wcześniej zajmowała się tą problematyką, pozostaje w Kancelarii Premiera i najprawdopodobniej będzie nadal kontynuować pracę w tym obszarze. Dlaczego tak się nie dzieje – tego nie wiemy - dodaje.
Bon senioralny – kto skorzysta?
Celem świadczenia jest zapewnienie seniorom wsparcia w codziennym funkcjonowaniu i opiece w miejscu zamieszkania, a także odciążenie rodzin, które często muszą rezygnować z pracy, by zajmować się starszymi krewnymi.
Bon ma przysługiwać osobom, które:
- ukończyły 75 lat,
- mają niezaspokojone potrzeby opiekuńcze, których rodzina nie może zaspokoić,
- posiadają dzieci, wnuki lub prawnuki aktywne zawodowo, które ze względu na pracę nie są w stanie zapewnić opieki,
- osiągają dochód brutto nie wyższy niż: 3500 zł w 2026 r., 4000 zł w 2027 r., 4500 zł w 2028 r. i 5000 zł w 2029 r. oraz kolejnych latach.
Świadczenie – w wysokości maksymalnie 2150 zł miesięcznie – będzie wypłacane zstępnym seniora, o ile spełniają dodatkowe kryteria dochodowe i pozostają aktywni zawodowo. Projekt ustawy nie przewiduje waloryzacji kwoty bonu, mimo że ustalono ją na podstawie połowy minimalnego wynagrodzenia z 2024 r.
Bon senioralny a Krajowy Plan Odbudowy
Świadczenie stanowi istotny element Krajowego Planu Odbudowy (KPO) w obszarze reform usprawniających opiekę nad osobami starszymi. Jego zasadniczym celem jest poprawa dostępności usług opiekuńczych i stworzenie nowych miejsc pracy w tym sektorze.
- Pomijając bezpośrednie skutki niewprowadzenia bonu (lecz nie odbierając im istotności), takie jak ograniczony dostęp osób potrzebujących do niemedycznych usług opiekuńczych i wstrzymanie aktywizacji na rynku takich usług, należy zwrócić uwagę na skutki omawianego opóźnienia w kontekście KPO - mówi Dariusz Rosolski, radca prawny z kancelarii BLSK Kozłowski i Wspólnicy sp. k.
Bon finansowany ma być z budżetu państwa, w tym częściowo ze środków uzyskanych właśnie w ramach KPO. Wprowadzenie tej reformy jest jednym z kamieni milowych, które Polska musi rozliczyć do dnia 31 grudnia 2026 r., a jeszcze na początku czerwca br. datą graniczną był koniec sierpnia 2026 r. - Oznacza to, że Polska może nie otrzymać pełnych płatności transz w ramach KPO, jeśli wynikiem niewprowadzenia bonu lub jego opóźnienia nie zostaną osiągnięte wymagane wskaźniki – np. co do liczby beneficjentów lub co do liczby przeszkolonych i zatrudnionych opiekunów - podkreśla mecenas Rosolski.
- Innymi słowy: opóźnienie w wejściu w życie lub realizacji ustawy o bonie senioralnym może poskutkować kolejną rewizją KPO, co doprowadzić może do utraty części funduszy dedykowanych na ten program. Wówczas brakujące koszty utrzymania programu będą musiały pochodzić z budżetu państwa lub sam program będzie musiał być ograniczony. Pamiętać należy, że opóźnienia w jednym elemencie KPO mogą wpłynąć na całość planu, prowadząc do kontroli Komisji Europejskiej i potencjalnych kar finansowych - mówi Rosolski.
- Jeśli ustawa zostanie uchwalona z opóźnieniem, możliwe będzie dostosowanie KPO przez rewizję, pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Europejskiej i może to poskutkować zmniejszeniem skali całego programu. Tym niemniej zaznaczyć trzeba, że prognozowany termin 1 stycznia 2026 r. na wejście w życie ustawy o bonie senioralnym był aktualny w okresie przed wydłużeniem rozliczenia inwestycji z polskiego KPO do końca 2026 r. Przedłużenie to powinno naturalnie poskutkować przesunięciem kamienia milowego w postaci omawianej reformy senioralnej - podsumowuje Dariusz Rosolski, radca prawny z kancelarii BLSK Kozłowski i Wspólnicy sp. k.