Zestawienie sondaży, które ukazały się po pierwszej turze wyborów prezydenckich wygląda następująco:
Rafał Trzaskowski | Karol Nawrocki | nie mam zdania | |
United Surveys / Wirtualna Polska | 47,4 proc. | 45 proc. | 7,6 proc. |
Opinia24 / RMF FM (25-27 maja) | 47,5 proc. | 45,9 proc. | 6,6 proc. |
Pollster / Super Express (25 maja) | 45,7 proc. | 43,6 proc. | 10,69 proc. |
IBRiS / Polskie Radio 24 (25 maja) | 45,7 proc. | 44,9 proc. | 9,4 proc. |
Pollster / Super Express (25 maja) | 57 proc. | 43 proc. | - |
OGB (22-24 maja) | 45,5 proc. | 48 proc. | 6,5 proc. |
IPSOS / TVP Info (22 maja) | 47 proc. | 47 proc. | 6 proc. |
Opinia24 (21 maja) | 47 proc. | 45 proc. | 8 proc. |
Opinia24 / TVN24 (18 maja) | 46 proc. | 44 proc. | 10 proc. |
OGB (16 maja) - wersja bez osób niezdecydowanych | 48,5 proc. | 51,5 proc. | - |
Przypomnijmy:
- 30 kwietnia Onet opublikował artykuł "Ukryte mieszkanie Karola Nawrockiego", w którym ujawnił aferę związaną z przejęciem kawalerki przez małżeństwo Nawrockich,
- 22 maja dowiedzieliśmy się, że Karol Nawrocki brał udział w ustawkach,
- 26 maja Onet opublikował artykuł "Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu", w którym stwierdza, że Nawrocki uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz
Niechęć do Tuska silniejsza niż afery
Jak widać, żadne z tych wydarzeń nie przyniosło spektakularnych spadków sondażowych. Kandydat popierany przez PiS wciąż cieszy się stabilnym poparciem, a różnice między jego wynikami, a wynikami Rafał Trzaskowskiego są minimalne. - Wyścig do Pałacu Prezydenckiego wchodzi w decydującą fazę. Wydaje się, że domniemane afery z udziałem kandydata PiS i nowe fakty z jego życia nie wpłyną na motywacje wyborców PiS. W przypadku kandydata Karola Nawrockiego sytuacja wydaje się klarowna. Wyborcy PiS, do których dołączyli teraz wyborcy Grzegorza Brauna i w dużej części Konfederacji, są bowiem nieodporni na brutalną kampanię sztabu Rafała Trzaskowskiego. Przede wszystkim dlatego, że w tym elektoracie niechęć do kandydata PO, w co za tym idzie Donalda Tuska, jest tak duża, że decyzja na kogo głosować została już dawno podjęta - mówi dr Ewelina Nowakowska, politolożka z Uniwersytetu SWPS.
Jak dodaje Nowakowska, poczynania sztabowców kandydata KO, aby Karola Nawrockiego przedstawić w jak najbardziej negatywnym świetle, bo przecież nie mieści się w „formacie prezydenckim”, przynosi efekt odwrotny. - Pogłębiając powszechne odczucie, że „skoro tak atakują, to znaczy, że się boją”, można w tym wypadku mówić wręcz o zjawisku „przegrzania” kampanii, która została sprowadzona do uporczywego wyciągania przeciw Nawrockiemu nie popartych faktami zarzutów czysto obyczajowych. Dla wyborców PiS te „fakty” są niewiarygodne - mówi.
Na podobne zjawisko zwraca uwagę dr. hab. Wojciech Rafałowski, prof. UW, który mówi o zjawisku zmęczenia skandalami („scandal fatigue”). Polega ono na tym, że powyżej pewnej liczby skandali, przestają mieć one znaczenie. - To jest etap, w którym wyborcy Karola Nawrockiego izolują się na informacje, impregnują na te informacje, więc w tej chwili tak naprawdę te afery służą temu, żeby zmobilizować tych, którzy nie głosowali w pierwszej turze, żeby poszli i zagłosowali na Trzaskowskiego - mówi prof. Rafałowski.
Wyborcy PiS nie wierzą mainstreamowym mediom
Również prof. dr hab. Jan Garlicki jest zdania, że kluczowy jest brak wiary wyborców PiS w afery ujawniane przez mainstreamowe media. - Sądzę, że PiS posiada pewną stałą grupę zwolenników, wyborców, którzy na kandydata wskazanego niezależnie kto nim będzie i jakie będą informacje, skłonni są zagłosować i to jest tyle ile mniej więcej wynosi poparcie dla PiS-u, czyli około 30 proc. Poza tym badania pokazują, że wielu naszych obywateli, mimo deklaracji, że porównują źródła danych, żyje w pewnych bańkach informacyjnych. Mają stacje telewizyjne, radia, prasę, których słuchają, oglądają, czytają i są mało podatni na poszukiwanie informacji w innych źródłach - mówi prof. Garlicki w rozmowie z gazetaprawna.pl.
I dodaje, że wprost widać to w różnych wywiadach, przeprowadzonych ze zwolennikami głosowania na Karola Nawrockiego. - Oni nie wierzą w te zarzuty. Uważają, że to manipulacja, że rola służb. Wręcz można odszukać takie zdania, że podoba im się życiorys Karola Nawrockiego i podoba im się jego żona i tym podobne. Argumenty są, można powiedzieć, niemerytoryczne, ale ludzie znajdują sobie uzasadnienie, swego rodzaju racjonalizację, żeby akurat głosować na tego kandydata - dodaje prof. Garlicki.
Do historii polskiej polityki przeszła wypowiedź Adama Michnika w programie Tomasza Lisa. Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" powiedział w 2015 roku, że Bronisław Komorowski przegra wybory tylko jeśli "po pijanemu na pasach przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży". Dr Nowakowska pytana o tę analogię, odpowiada, że jest ona niebezpieczna. Dlaczego? - Bo duopol PO-PiS ma się świetnie w kraju - mówi dr Nowakowska. - Po obu stronach barykady emocje przysłaniają rozsądek – jedni i drudzy nie tylko w nie grają, ale coraz częściej stają się ich zakładnikami. Ryzykowna anegdota Adama Michnika z wyborów prezydenckich w 2015 r. o tym, że werdykt wyborczy może odwrócić tylko przejechanie przez jednego z kandydatów ciężarnej zakonnicy na pasach, wciąż unosi się nad polską sceną polityczną. Można zapytać, czy sztab Rafała Trzaskowskiego ową anegdotę pamięta i czy wyciągnął z niej wnioski? - pyta dr Nowakowska i wyjaśnia:
W 2015 roku to nadmierny pragmatyzm polityczny oraz brak wyrazistej wizji ideowej okazały się receptą na porażkę PO. Wyborcy PiS wciąż pamiętają ten moment, być może dlatego, nawet jeśli Karol Nawrocki znalazłby się w niefortunnej sytuacji na wspomnianych pasach, to jego wyborcy i tak na niego zagłosują. Dziś obraz w Polsce mamy taki, że niechęć jednych wobec drugich jest bardzo silna, antagonizmy przybrały na sile, a wrogość między nimi sięga zenitu.
Co się wydarzy w II turze?
W drugiej turze wyborów kluczowe będzie zachowanie wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. Mentzen ostatecznie nie poparł żadnego z kandydatów, choć czysto programowo, bliżej jest mu do Karola Nawrockiego. Ocenił jednak, że kandydat popierany przez PiS, ma "problemy z wiarygodnością" i powinien powstać film o jego młodości, bo jest to "fascynująca filmowa historia".
Z drugiej strony, ważne będzie zachowanie najstarszych wyborców, którzy w dużej mierze w pierwszej turze ulegli demobilizacji. Jak pisze Fundacja Batorego, jest to elektorat "wierny, ale zniechęcony".
- Elektoraty są już utwierdzone w swoim wyborze. I tylko niewielki procent może w ostateczności zmienić swoje zdanie – w tym ludzie młodzi. Piątkowa debata prezydencka i niedzielne marsze zmieniły dynamikę polityczną jedynie wśród wyborców PO, mobilizując wyborców Trzaskowskiego, tych którzy nie wzięli udziału w I turze i wahali się, co do drugiej. Teraz mają wyraźny powód, aby zagłosować na kandydata PO. Te wydarzenia rozgrzały atmosferę i odgrzały polityczne napięcia z 2023 roku - podsumowuje dr Nowakowska.