Zdolność kredytowa w Polsce
Z opublikowanego w poniedziałek raportu portali wynika, że zdolność kredytowa singla wzrosła w marcu w stosunku do lutego wzrosła o blisko 8,6 tys. zł. Dla bezdzietnej pary jest to wzrost o 23,2 tys. zł, a dla pary z dzieckiem - o 19,9 tys. zł. Wyliczenia te oparto na analizie oferty 10 największych banków.
"W marcu zdolność kredytowa wzrosła niemal we wszystkich bankach i dla wszystkich grup klientów. To przede wszystkim efekt spadku oprocentowania stałego. Banki zaczęły oferować lepsze warunki, bo zmieniły się prognozy dotyczące poziomu stóp procentowych. Obecnie dominuje pogląd, że obniżki zostaną wprowadzone szybciej, niż wcześniej zakładano. Być może już w drugim kwartale" - ocenił cytowany w publikacji Jarosław Sadowski z Rankomat.
W raporcie podkreślono, że poszczególne banki różnie oceniają zdolność kredytową, stąd ogromne różnice w maksymalnych kwotach kredytu. "Na przykład w przypadku singielki czy singla z dochodem na rękę na poziomie 6 tys. zł, różnica między najbardziej i najmniej hojnym bankiem w zestawieniu wynosiła w marcu 125,5 tys. zł, a w przypadku rodziny z dzieckiem sięgała aż 180,6 tys. zł" - napisano. Zwrócono też uwagę, że banki oferujące największe kwoty kredytu nie zawsze są najtańszymi.
Wyliczono, że po uwzględnieniu wkładu własnego przeciętny singiel na zakup mieszkania mógłby przeznaczyć ok. 481,9 tys. zł, bezdzietna para – blisko 624,6 tys. zł, a rodzina 2+1 - blisko 735,4 tys. zł.
Przekazano również, że - jak wynika z danych big data portalu Rynek Pierwotny - oferta mieszkań deweloperskich urosła w największych miastach "do rekordowych rozmiarów". Zaznaczono, że przestała też rosnąć średnia cena metra kwadratowego.
Mieszkania dla singli
Największy wybór mieszkań, na które stać było przeciętnego singla był w miastach wchodzących w skład Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, gdzie takich lokali (z ujawnioną ceną) było blisko 3,3 tys. oraz w Łodzi - blisko 3 tys. W obu metropoliach pula mieszkań dla przeciętnego singla wzrosła względem grudnia 2024 r. - odpowiednio o 655 (wzrost o 25 proc.) i 486 (o 19 proc.) lokali. Najmniej, bo niespełna 400 mieszkań dla singli było w Krakowie, ale tam również ich liczba wzrosła - o 31 proc. Liczba takich lokali w Warszawie wyniosła 407 i była o 10 proc. większa. Największy wzrost odnotowano z kolei we Wrocławiu - o 49 proc. (624 mieszkania).
Autorzy raportu zauważyli, że w większości największych metropolii single mogli pozwolić sobie na co najwyżej dwupokojowe mieszkanie, choć w Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii znaleźliby też lokale trzypokojowe.
Pula mieszkań - co pokazuje raport ws. rodzin?
Z wyliczeń wynika również, że pula mieszkań dla par bezdzietnych największa jest w Aglomeracji Katowickiej i Łodzi - odpowiednio: 6106 i 6094. Ich liczba również wzrosła - odpowiednio o 15 i o 14 proc. Najmniej takich mieszkań jest w Krakowie i Warszawie - odpowiednio: 1798 (wzrost o 41 proc.) i 2302 (wzrost o 19 proc.).
Jak zauważono, w najlepszej sytuacji są przeciętnie zarabiające rodziny z dzieckiem - przy ich zdolności kredytowej w każdej z metropolii mogły znaleźć tysiące mieszkań. Najwięcej w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz w Łodzi - odpowiednio: ok. 7682 tys. (wzrost o 12 proc.) i 7332 tys. lokali (wzrost o 9 proc.). Najmniejszy wybór był ponownie w Krakowie oraz w Trójmieście - odpowiednio - 3636 tys. (wzrost o 28 proc.) i 3844 lokali (wzrost o 2 proc.).
Autorzy raportu dodali, że takie rodziny we wszystkich metropoliach łącznie miały w zasięgu mieszkania czteropokojowe i większe. Wyjątkiem był Kraków, Warszawa i Wrocław, gdzie tak dużych lokali było odpowiednio 20, 25 i 40.