Jak zapewniono w stanowisku KRS przyjętym w piątek, "Rada (...) wypełni swój obowiązek zapewnienia warunków działania Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Sędziów Sądów Powszechnych oraz Zastępcom Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, w tym sędziemu Przemysławowi Radzikowi".
MS o powodach odwołania Radzika
Przed tygodniem resort sprawiedliwości poinformował, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał sędziego Radzika z funkcji zastępcy sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego. Jak wskazało MS, sędzia Radzik, działając jako wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, "podjął szereg decyzji, które budzą wątpliwości w zakresie swojej zasadności i legalności". "W ich wyniku utracił podstawowy przymiot sędziowski, jakim jest nieskazitelność charakteru" - dodano.
Zaznaczono także, że "MS podważa obecne rozumienie kadencyjności rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców, ponieważ przepisy ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych nie przewidują żadnej możliwości wcześniejszego zakończenia ich kadencji, nawet w przypadku poważnych zarzutów, przestępstwa czy utraty nieskazitelności charakteru". "W ocenie MS mamy do czynienia z luką prawną, która narusza zasady państwa prawa i konstytucyjne standardy" - ocenił resort.
MS podawało, że powodem odwołania sędziego Radzika są m.in.: doprowadzenie do wydłużenia postępowań w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, bezpodstawne zawieszenia sędziów, a także podpisanie list poparcia kandydatom do wadliwie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa".
Wśród uznanych za bezpodstawne działań sędziego Radzika, MS wskazało m.in. na przeniesienie w sierpniu 2022 r. sędzi: Ewy Gregajtys, Marzanny Piekarskiej-Drążek i Ewy Leszczyńskiej-Furtak z Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego do Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych tego sądu. Resort dodał, że decyzja poskutkowała z odebraniem im spraw karnych, co wydłużyło postępowania.
Obecnym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów jest sędzia Piotr Schab. Jego zastępcą, poza Radzikiem, jest sędzia Michał Lasota. Wszyscy oni zostali powołani na te funkcje w 2018 roku przez ówczesnego szefa MS Zbigniewa Ziobrę.
KRS: Bodnar nie miał prawa
"Żaden z przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych nie przewiduje uprawnienia ministra sprawiedliwości, czy jakiegokolwiek innego organu Państwa, w tym w szczególności organu władzy wykonawczej, do odwołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów oraz jego zastępców przez upływem ich kadencji" - zaznaczyła w piątkowym stanowisku KRS.
W ocenie Rady brak uprawnienia szefa MS do odwołania rzeczników dyscyplinarnych, chronionych zasadą kadencyjności, "stanowi celowy zabieg ustawodawcy, zabezpieczający w ten sposób władzę sądowniczą przed nieuzasadnionym, arbitralnym wpływem władzy wykonawczej - politycznej, wpływem naruszającym niezawisłość sędziowską".
"Nienaruszalność kadencji rzeczników dyscyplinarnych nie oznacza braku możliwości zawieszenia ich w czynnościach służbowych przez sąd dyscyplinarny na zasadach dotyczących wszystkich sędziów. Nie zachodzi tym samym jakakolwiek luka w prawie, usprawiedliwiająca działanie MS" - oceniła Rada.
Pałka ministra sprawiedliwości
Zdaniem Radzika powody odwołania wymienione w informacji MS, to "swego rodzaju pałka, której minister co jakiś czas używa". We wtorek Radzik wskazywał, gdy był w styczniu 2024 r. odwoływany z funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, MS mówiło "dokładnie to samo".
Natomiast jeszcze w grudniu 2023 r. Sejm przyjął uchwałę dotyczącą Krajowej Rady Sądownictwa, w której wskazano, że trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. ws. wyboru sędziów - członków KRS zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP. Wezwano członków KRS wybranych wbrew konstytucji do zaprzestania działalności w Radzie.