Warto przypomnieć o tlącym się w tle politycznym sporze między rządem, a głową państwa oraz różne wizjach rozwoju kraju.
Zamrożenie cen energii do końca 2025 roku
Ustawa przegłosowana przez Sejm przewiduje, że cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie zamrożona do IV kwartału 2025 roku na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie obowiązujące regulacje wygasają z końcem września tego roku.
To rozwiązanie, które – zdaniem rządu – zapewni stabilność cen i ochroni obywateli przed kolejną falą podwyżek.
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma wątpliwości, co powinien zrobić prezydent:
– Wczoraj została przegłosowana ustawa o niższych cenach energii, o niższych cenach prądu dla naszych mieszkańców, dla wszystkich Polaków. Prosimy o natychmiastową akceptację. Wnioskujemy o tę natychmiastową akceptację. To będzie spełnienie jednej z 21 obietnic pana prezydenta. Więc nie wyobrażam sobie, żeby mógł zawetować ustawę o niższych cenach prądu i energii elektrycznej – podkreślił.
Nawrocki inauguruje kadencję. Pierwsze zderzenie z rzeczywistością
W środę rano Karol Nawrocki składał przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, oficjalnie obejmując urząd prezydenta na pięcioletnią kadencję. W inauguracyjnym wystąpieniu kreśli wizję ambitnej Polski. Nie zabrakło mocnych słów.
– Nie możemy już być gospodarstwem pomocniczym naszych zachodnich sąsiadów czy całej Unii Europejskiej – oświadczył nowy prezydent.
W dalszej części wypowiedzi stwierdził, że kraj „wielkich planów i inwestycji”, tymczasem, w jego ocenie wiele z nich pozostaje jedynie na papierze.
– Można je podzielić na zupełnie zablokowane, okrojone oraz te, które – w najlepszym przypadku – zostały opóźnione - skwitował prezydent Nawrocki.
Na reakcję rządu nie trzeba było długo czekać. Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do orędzia prezydenta z dużą dozą sceptycyzmu.
– Nawrockiego ktoś wprowadził w błąd, ponieważ wielkie inwestycje dopiero ruszyły za rządów obecnej koalicji – stwierdził i dodał. – Wczoraj przełomowa ustawa (została) podpisana jeszcze przez prezydenta Andrzeja Dudę, za co bardzo dziękuję, o strategicznych i kluczowych inwestycjach w wojsku, w polskim przemyśle zbrojeniowym – dodał szef MON.
Kosiniak-Kamysz podkreślił również, że słowa nowego prezydenta są de facto krytyką dorobku jego poprzednika.
– Dziwi mnie taka miażdżąca krytyka ze strony prezydenta Nawrockiego 10 lat prezydentury Andrzeja Dudy i ośmiu lat rządów PiS – powiedział.
Nowelizacja ustawy wiatrakowej. Zmiana po latach
W tym samym głosowaniu Sejm przyjął również większość poprawek Senatu do tzw. ustawy wiatrakowej. To istotny element szerszego pakietu energetycznego. Nowelizacja znosi obowiązującą od 2016 roku zasadę 10H, według której nowe turbiny wiatrowe mogły być stawiane w odległości co najmniej dziesięciokrotności swojej wysokości od najbliższych zabudowań.
Zamiast tego wprowadzono minimalną odległość 500 metrów od budynków mieszkalnych, co oznacza istotne złagodzenie przepisów i większe możliwości dla inwestycji w lądowe OZE.
W praktyce otwiera to drogę do budowy nowych farm wiatrowych w miejscach, które wcześniej były zablokowane przez prawo. Zmiana ta wpisuje się w długofalową strategię uniezależnienia Polski od importowanej energii i zwiększenia udziału odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym.
Prezydent zdecyduje o losach ustawy o zamrożeniu ceny prądu
Dla Karola Nawrockiego decyzja o podpisaniu ustawy o zamrożeniu cen prądu to pierwszy realny sprawdzian. Z jednej strony – polityczna symbolika i dotrzymanie jednej z 21 obietnic. Z drugiej – napięte relacje z rządem i pokusa zaznaczenia własnej niezależności.
Kosiniak-Kamysz nie ma jednak wątpliwości, co powinno być priorytetem:
– Nie wyobrażam sobie, by prezydent mógł ją zawetować, bo jest to spełnienie jednej z jego obietnic – przypomina.
Czy będzie podpis prezydenta? Oczekiwanie trwa
Nowy prezydent staje więc przed wyborem, który wykracza poza bieżącą politykę. Od tej decyzji zależy realna jakość życia obywateli. Wyższe ceny prądu mogłyby uderzyć nie tylko w budżety rodzin, ale także w konkurencyjność polskiej gospodarki i tempo transformacji energetycznej.
W ciągu najbliższych dni przekonamy się, czy prezydent Nawrocki zdecyduje się poprzeć rządową ustawę i zapewnić Polakom energetyczny spokój na kolejne miesiące.
Na razie Polacy czekają. A czas działa na niekorzyść – zbliża się koniec września, a wraz z nim wygaśnięcie dotychczasowego mrożenia cen.