Jak postrzegane są wysoko wrażliwe dzieci? Z jakimi trudnościami spotykają się ich rodzice?

Dzieci wysoko wrażliwe bywają etykietowane jako nieśmiałe, zbyt emocjonalne, zbyt delikatne, lękowe czy przewrażliwione. Często też kwestionuje się metody wychowawcze rodziców dzieci wysoko wrażliwych, zarzuca nadopiekuńczość, zachęca do „twardszego”’ wychowania, większej stanowczości.

Doświadczenia rodziców wysoko wrażliwych dzieci zwykle mają podobny przebieg. Początkowo doświadczają niepokoju, że ich dziecko jest „inne” niż rówieśnicy, że częściej płacze, trudniej mu się odnaleźć w nowych miejscach, rozpocząć zabawę w grupie, że niepokoją go różne dźwięki, odrzuca niektóre smaki. Doświadczają też przyjemności z osiągnięć szkolnych, wyjątkowej spostrzegawczości, wnikliwości, dojrzałości, empatii dziecka.

Czy wysoka wrażliwość dzieci to zaburzenie?

Z licznych badań wynika, że chociaż sama wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem, w negatywnych, niesprzyjających, nierozumiejących warunkach zachowanie dziecka wysoko wrażliwego może przypominać zaburzenia, np. deficyty uwagi, nadpobudliwość, fobię społeczną.

Tymczasem w sprzyjającym środowisku dzieci wysoko wrażliwe radzą sobie lepiej od rówieśników: uzyskują lepsze oceny w szkole, mają bardziej konstruktywne postawy moralne, lepiej się kontrolują, mają wyższe kompetencje społeczne, wyższy poziom samoregulacji, większe poczucie bezpieczeństwa wynikające z doświadczania miłości bliskich.

W koncepcjach wyjaśniających zróżnicowaną wrażliwość ludzi na bodźce pisze się również o tak zwanej wrażliwości dającej przewagę. Wynikiem tej samej wrażliwości jest zarówno wyższy stres, jak i większa wnikliwość oraz wrażliwość na sztukę czy piękno. W tym samym dziecku łączyć się może jednocześnie głęboki strach przed nieznanym i niespodziewanym, jak i odwaga, otwartość i empatia.

Z rozmów prowadzonych z rodzicami wysoko wrażliwych dzieci wynika, że doświadczenia związane z wychowaniem dziecka potrafią być zarówno bardzo męczące, jak i niezwykle satysfakcjonujące.

W jaki sposób rodzice mogą wspierać swoje wysoko wrażliwe dzieci i siebie?

Tym, co możemy zrobić, by wspierać wysoko wrażliwe dzieci, jest:

⦁ zaakceptowanie wrażliwości jako cechy naturalnej, charakterystycznej dla naszego dziecka,

⦁ dostrzeżenie we wrażliwości daru – nie przekleństwa. Wiele znanych osób ze świata kultury i sztuki charakteryzuje się wrażliwością, dzięki niej osiągnęli sukces w tym, co robią,

⦁ stosowanie łagodnego dyscyplinowania (udzielania informacji zwrotnych) zamiast surowych nakazów i zakazów,

⦁ koncentrowanie się na mocnych stronach wynikających z wrażliwości (np. przenikliwości myślenia, intuicji, refleksyjności, empatii),

budowanie stabilnej samooceny dziecka,

⦁ rozwijanie umiejętności uspokajania (dawania komfortu), zarówno siebie, jak i dziecka (wyciszanie, uważność na sygnały płynące z ciała).

W ten sposób przygotowujemy dziecko do radzenia sobie z własnym napięciem.

„Wysokoopiekuńczy” rodzic (bo tak moglibyśmy go określić) nie wyręcza dziecka, nie chroni go przed doświadczeniami (nawet tymi trudnymi), ale stara się przygotować je do życia, stosując przy tym adekwatne metody.

Dr Monika Baryła-Matejczuk – psycholożka, pracuje w Pracowni Psychoprofilaktyki i Pomocy Psychologicznej Wydziału Nauk o Człowieku Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji w Lublinie. Absolwentka kursu Terapii Zorientowanej na Emocje (1 poziom), trenerka i psychoedukatorka Ośrodka Rozwoju Człowieka i Psychoedukacji Fundacji „Masz Szansę”. Zawodowe zainteresowania to przede wszystkim tematyka wrażliwości przetwarzania sensorycznego, czyli wysokiej wrażliwości. Aktualnie przygotowuje polską adaptację Highly Sensitive Person Scale – skali do badania wrażliwości. Realizuje i jest autorką koncepcji międzynarodowego projektu E-MOTION. Potential of highlysensitivity (https:highlysensitive.eu).