Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Złożył go generał Tomasz Piotrowski - donosi Wirtualna Polska, na którego Błaszczak zrzucił winę za rakietę, która spadła pod Bydgoszczą.
Powodem uchylenia immunitetu byłemu szefowi Ministerstwa Obrony Narodowej jest zarzut publicznego znieważenia z art. 212, co podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.
Co znalazło się we wniosku? Jak podają dziennikarze Wirtualnej Polski, były szef MON miał pomówić dowódcę o postępowanie, które naraziło go na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz, że wypowiedzi Błaszczaka były "poniżające go w opinii publicznej".
Przypomnijmy: szef MON-u w maju 2023 roku oświadczył, że gen. Tomasz Piotrowski zaniechał swoich obowiązków, nie informując go oraz innych służb o rakiecie, która 16 grudnia pojawiła się w polskiej przestrzeni powietrznej.
Sprawa rakiety pod Bydgoszczą
Pod koniec kwietnia 2023 roku MON poinformowało, że w okolicach miejscowości Zamość, ok. 15 km od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Natknęła się na niego w lesie przypadkowa osoba.
Mariusz Błaszczak oświadczył w maju ubiegłego roku, że podległe Dowódcy Operacyjnemu Rodzajów Sił Zbrojnych Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwo Komponentu Powietrznego otrzymało 16 grudnia ub.r. od strony ukraińskiej informację o zbliżającym się w stronę Polski "obiekcie, który może być rakietą". Dodał, że "procedury i mechanizmy reagowania ws. obiektu znalezionego pod Bydgoszczą zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego", który nie poinformował go, "ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej".