Posłowie Koalicji Obywatelskiej Marta Golbik, Aleksandra Gajewska, Marzena Okła-Drewnowicz, Monika Rosa i Arkadiusz Myrcha zaprezentowali na środowej konferencji prasowej propozycje KO dotyczące polskiej Konstytucji Ochrony Dzieci. Propozycje te mają m.in. związek ze sprawą śmierci maltretowanego przez ojczyma ośmioletniego Kamila z Częstochowy.

Na Konstytucję Ochrony Dzieci mają się składać: nowy Kodeks Rodzinny, nowa krajowa Strategia Przeciwdziałania Przemocy Wobec Dzieci, przyznanie dzieciom prawa skarżenia przypadków łamania ich praw do Komitetu Praw Dziecka ONZ, nowa Strategia Ochrony Zdrowia Psychicznego, zmiana ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka.

Okła-Drewnowicz podkreśliła, że "dla polityków PiS instytucja władzy rodzicielskiej jest ważniejsza od dobra dzieci", w wyniku czego instytucje publiczne, mające zajmować się ochroną dzieci, boją się dziś działać. "Mówimy dzisiaj dość tej chorej ideologii, dość prymatu władzy rodzicielskiej nad dobrem dziecka" - oświadczyła posłanka.

Poinformowała, że klub Koalicji Obywatelskiej opracował Konstytucję Ochronę Dzieci. "Mamy konkretne rozwiązania ustawowe, które wprowadzimy od razu po wygranych wyborach" - zapowiedziała. Wśród tych propozycji jest m.in. zmiana Kodeksu Rodzinnego, która ma ustanowić adwokata praw dzieci, broniącego ich interesów. "Gdyby Kamilek miał takiego adwokata, to by go obronił" - powiedziała Okła-Drewnowicz.

Według propozycji KO sądy byłyby zobowiązane do podejmowania decyzji w sprawie dzieci w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy.

Monika Rosa zwracała uwagę, że skutecznych działań w obronie dzieci nie będzie, jeśli nie będzie ogólnopolskiej Strategii Przeciwdziałania Przemocy Domowej. "Ta strategia jest potrzebna po to, żebyśmy wiedzieli, gdzie system nie działa" - zaznaczyła posłanka.

W strategii będzie mowa m.in. kwestia prewencji, edukacji rodziców, mediacji rówieśniczej. Według Rosy będzie też przegląd prawa pod kątem tego, że "to dziecko jest najważniejsze, a nie mityczne więzi rodzinne". Będzie też analiza przypadków śmiertelnego pobicia dzieci, aby eliminować luki z systemu, a także plan kampanii edukacyjnej dotyczącej konieczności zwracania uwagi na przypadki przemocy.

Arkadiusz Myrcha mówił o konieczność ratyfikacji trzeciego protokołu do Konwencji Praw Dziecka, podpisanej jeszcze przez rząd Donalda Tuska. "To daje dzieciom możliwość dochodzenia swoich praw zapisanych w Konwencji Praw Dziecka" - powiedział poseł. Konwencja daje dzieciom prawo skarżenia przypadków łamania ich praw do Komitetu Praw Dziecka ONZ

"Przez siedem lat ten rząd nie zrobił nic, by podjąć działania zmierzające do ratyfikacji. Naszym zobowiązaniem jest, że po zwycięskich wyborach ten protokół będzie ratyfikowany" - zapowiedział Myrcha.

Marta Golbik przypomniała, że za rządów PiS zlikwidowano finansowanie dziecięcego telefonu zaufania. "Jednym z filarów naszej konstytucji jest wypracowanie narodowej strategii ochrony zdrowia psychicznego" - podkreśliła Golbik. "By każde dziecko było bezpieczne nie tylko, jak sobie tego życzy PiS, przed narodzeniem, bo to jest ich priorytet, ale także po narodzeniu" - podkreśliła.

Aleksandra Gajewska oceniła, że dziś nie ma Rzecznika Praw Dziecka z prawdziwego zdarzenia, a "dzieci są same". "Pan Mikołaj Pawlak przyznaje, że sam z estymą wspomina fakt, że dostawał od ojca w tyłek. To jest osoba, która ma chronić dzieci?" - kpiła Gajewska. "Uważam, że dzisiaj dzieci potrzebują Rzecznika z prawdziwego zdarzenia, a nie strażnika ideologii" - dodała posłanka.

Stąd, w myśl przygotowanych przez KO zmian w ustawie o RPD, powstaliby terenowi, lokalni rzecznicy praw dziecka, a także zastępcy RPD ds. zdrowia psychicznego i ds. szkolnych. "Gdy cierpią dzieci na ma miejsca na jakiekolwiek kompromisy" - mówiła Gajewska. "Brak reakcji na krzywdę dziecka to nieme przyzwolenie na przemoc" - mówiła Gajewska. Zapowiedziała, że KO zbuduje "takie mechanizmy, które tę reakcje pobudzą". (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ par/