Afganistan posiada znaczne zasoby naturalne, które w razie stabilizacji sytuacji wewnętrznej w kraju stałyby się atrakcyjnym celem dla międzynarodowego biznesu - ocenia ekspert z Centrum Eksportu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Łukasz Grabowski.

Jak wskazuje, w Afganistanie w znacznych ilościach występują m.in. miedź, kobalt, węgiel czy ruda żelaza. Na terenie kraju znajdują się również złoża ropy naftowej, gazu ziemnego oraz metale ziem rzadkich. "Jednym z nich, o szczególnym potencjale, jest lit – metal wykorzystywany m.in. w lotnictwie, w ogniwach litowych oraz akumulatorach litowo-jonowych" - podkreśla Grabowski.

Przewiduje się, że zapotrzebowanie na akumulatory w związku z rosnącym popytem na samochody o napędzie elektrycznym będzie rosło w kolejnych latach - dodaje ekspert.

Grabowski zaznacza, że "w momencie stabilizacji sytuacji wewnętrznej w kraju oraz poprawie kluczowych wskaźników rozwoju (zasoby naturalne Afganistanu - PAP) stałyby się atrakcyjnym celem dla międzynarodowego biznesu".

Problemem, jak wskazuje, jest jednak nie tylko obecna sytuacja w Afganistanie, lecz również szereg innych czynników - "korupcja, niska ściągalność dochodów, słaba infrastruktura, niskie tempo tworzenia miejsc pracy". Rynek afgański jest rynkiem mało zinstytucjonalizowanym, a prowadzenie działalności w tym kraju wymaga od przedsiębiorców osobistej obecności i kontaktów - dodaje.

Jak podaje PAIH za danymi ONZ, w ciągu ostatnich dwóch lat w Afganistanie nie było żadnych zapowiedzi nowych inwestycji typu "greenfield", a więc realizowanych na terenie niezabudowanym i bez infrastruktury. Grabowski dodaje, że od 2014 roku w sumie były cztery takie inwestycje. "W statystyce Narodowego Banku Polskiego, we wszystkich ostatnich latach, nie odnotowano śladów polskich inwestycji w Afganistanie, a tym bardziej afgańskich inwestycji w Polsce" - zauważa ekspert.

Jak zaznaczył, w przeszłości polskie firmy podejmowały próby startowania w przetargach w Afganistanie. "Na początku 2020 roku w mediach podano informację o wygranym kontrakcie na druk afgańskich banknotów przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych" - przypomniał. Ocenił zarazem, że w związku z obecną sytuacją w kraju realizacja tego zamówienia "stoi pod znakiem zapytania".

PAIH przypomina, że saldo obrotów towarowych pomiędzy Polską i Afganistanem jest zdecydowanie dodatnie dla strony polskiej.

Najwyższy poziom osiągnął w 2012 r. i wyniósł 107,9 mln zł przy imporcie na poziomie 3,9 mln zł, jednak w kolejnych latach obroty handlowe zmniejszały się. Od 2016 r. jednak ponownie rosły i w 2020 wyniosła 48,1 mln zł przy imporcie na poziomie 4,6 mln zł.

"W pierwszym półroczu 2021 roku sprzedaż z Polski do Afganistanu osiągnęła poziom 25,2 mln zł. Z kolei polskie podmioty sprowadziły z Afganistanu towary o wartości 3,5 mln zł" - podaje Grabowski.

Wskazuje, że w strukturze towarowej po stronie polskiego eksportu w 2020 roku dominowały ciągniki drogowe do ciągnięcia naczep, różnego rodzaju pojazdy, opony, przyczepy i naczepy, budynki prefabrykowane (inne niż z drewna), nabiał (mleko, serwatka, i śmietana). W imporcie w 2020 roku dominowały jelita, pęcherze i żołądki zwierząt, maszyny rolnicze, zastawy stołowe, mąki i mączki, ręcznie tkane dywaniki, szafran.

Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu.

W środę w wywiadzie dla agencji Reutera przedstawiciel talibów Wahidullah Haszimi powiedział, że Afganistan nie stanie się demokracją, podstawą systemu politycznego będzie szariat, a talibowie będą zachęcać żołnierzy i pilotów regularnej armii, aby dołączyli do ich sił.

Talibowie po raz pierwszy przejęli władzę w Afganistanie w 1996 roku, po latach wojny domowej, w której pokonali inne frakcje.

Formalnie założony w 1994 roku ruch talibów wywodzi się z grupy skupionych wokół mułły Omara studentów szkół koranicznych w położonym na południu kraju Kandaharze.

Podczas swoich poprzednich rządów talibowie wprowadzili w Afganistanie prawo oparte na surowej interpretacji szariatu. Przepisy, zakładające m.in. zakaz pracy zarobkowej czy edukacji kobiet, obowiązek noszenia przez nie zakrywających całą twarz burek czy zakaz słuchania muzyki, były brutalnie egzekwowane. Sunniccy talibowie prześladowali też mniejszości religijne, głównie szyitów.