Blisko 200 km więcej nowych linii kolejowych powstanie w stosunku do pierwszych koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego - poinformował w czwartek wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała.

Rada Ministrów przyjęła we wtorek wykaz inwestycji towarzyszących budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Chodzi o nowe linie kolejowe, budowę i przebudowę dróg publicznych oraz powstanie urządzeń i obiektów do obsługi ruchu lotniczego.

Pełnomocnik rządu ds. CPK pytany w Polskim Radiu RDC, czy są różnice między inwestycjami towarzyszącymi wymienionymi w rozporządzeniu, a tym co było pierwotnie projektowane, odpowiedział: "Zależy na jakim etapie pierwotności tego projektowania byśmy się cofnęli w czasie. Historycznie rzecz biorąc w stosunku do pierwszych koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego to jest nieco więcej tych nowych linii kolejowych. To około 200 km więcej, 200 km dłużej".

Przypomniał, że "w pierwotnej wersji szprycha numer 1, ta nowa inwestycja miała się wpinać do starej linii kolejowej w Warlubiu i dalej już po starym śladzie, czy nawet nie po starym śladzie, tylko po prostu istniejący już element obsługiwałby ten ruch".

Jak mówił, analizy wykazały, że "nie byłoby obejścia wąskiego gardła" w Zajączkowie Tczewskim przed Trójmiastem, stąd decyzja, żeby tę nową linię pociągnąć dłużej, aż do samego węzła Trójmiasto.

"To właściwie chyba jedyna zmiana w stosunku do tych planów, które już wcześniej były znane. Ona powstała w wyniku konsultacji Strategicznego Studium Lokalizacyjnego, które w dwóch turach toczyły się w zeszłym roku" - wskazał Horała.

Pytany o nowe inwestycje planowane na odcinku autostrady A2 między Łodzią a Warszawą ocenił, że "to jest oczywiście rzecz podstawowa". "Odcinek A2 między Łodzią a Warszawą już teraz jest często zakorkowany. Zasadniczo dla mnie z perspektywy czasu - wtedy w ogóle nie byłem aktywny w polityce na poziomie krajowym - jest bardzo dziwnym, że kiedy budowano ten odcinek, nie zbudowano od razu trzech pasów, bo wydawała się to sprawa dość oczywista" - wskazał pełnomocnik rządu ds. CPK.

Zwrócił uwagę, że "jeżeli teraz jeszcze dołożymy do niego, mówiąc kolokwialnie, potoki pasażerów jadących do CPK - oczywiście będziemy zachęcali do skorzystania z kolei - 15 minut z Dworca Centralnego w Warszawie i nawet niecałe pół godziny z Łodzi koleją do CPK, ale wiadomo, że mimo wszystko znacząca część pasażerów będzie chciała, wolała podróżować samochodem - to dwupasmowa autostrada A2 tego po prostu nie udźwignie".

"Dobudowanie trzeciego pasa to chyba taka najbardziej, z punktu widzenia tego momentu otwarcia CPK, niezbędna inwestycja drogowa, a w dalszej kolejności - obwodnica autostradowa Warszawy, czyli trasa A50, tak ona w planach jest nazywana, i jej wyprowadzenie w kierunku północno-zachodnim, czyli fragment trasy S10, gdzieś do okolic Torunia, Włocławka. Czyli połączenia z autostradą A1" - mówił Horała.

Przekazał, że jest to inwestycja realizowana przez GDDKiA, ale zintegrowana i włączona w plan zarzadzania projektowego CPK.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa, zaliczając się do spółek strategicznych z punktu widzenia interesów kraju.