UOKiK z zarzutami wobec Polkomtela. Chodzi o opłaty w ofertach na kartę

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny postawił spółce Polkomtel, operatorowi sieci Plus, zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów i stosowanie niedozwolonych postanowień umownych. Według UOKiK, operator miał wprowadzać dodatkowe opłaty w ofertach typu pre-paid oraz jednostronnie podnosić ceny, co mogło naruszać prawa użytkowników telefonii na kartę.

Telefon na kartę w Plusie – swoboda, która miała swoje granice

Oferty przedpłacone z założenia mają zapewniać klientom elastyczność. Sami powinni decydować, ile i kiedy doładowują konto, a następnie wykorzystują środki według własnych potrzeb. Tymczasem, jak ustalił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, część klientów Polkomtela była obciążana dodatkowymi kosztami, które wpływały na możliwość korzystania z usług, a także wyższymi stawkami wprowadzanymi w trakcie obowiązywania umowy.

Opłata za „utrzymanie numeru” pod lupą

UOKiK zakwestionował tzw. opłatę za utrzymanie numeru w sieci, która zastąpiła wcześniejszą „opłatę za brak aktywności”. Początkowo wynosiła ona 3 zł, później została podniesiona do 5 zł. Aby jej uniknąć, użytkownik musiał wykonać działania określone przez operatora — przykładowo przeprowadzić połączenia, wysłać SMS-y lub zużyć transmisję danych o wartości co najmniej 5 zł.

W praktyce oznacza to, że nawet jeśli konsument doładował konto, ale nie wykonywał połączeń ani nie wysyłał wiadomości, po 30 dniach operator mógł pobrać 5 zł z jego salda. W skali roku taka opłata mogła sięgnąć nawet 55 zł.

– „Częstotliwość korzystania z telefonii w ofertach na kartę nie może wynikać z nacisku ze strony przedsiębiorcy. System przedpłacony zakłada elastyczność konsumentów w kwestii czasu, kwoty zasilenia i dysponowania środkami” – podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Według urzędu, takie postanowienia umowne przypominają karę za niepełne korzystanie z usług. Tymczasem – jak podkreśla UOKiK - utrzymanie numeru powinno być obowiązkiem operatora wynikającym z umowy.

UOKiK: zmiany w cennikach Plusa bez podstawy prawnej

Analiza UOKiK wykazała również, że klienci, którzy zawarli umowy przedpłacone przed 6 lutego 2023 r., nie otrzymali od operatora informacji o planowanych zmianach obejmujących wprowadzenie opłaty za utrzymanie numeru. Zdaniem urzędu, Polkomtel nie miał ani podstawy ustawowej, ani odpowiednich zapisów w umowie, które pozwalałyby na jednostronne modyfikacje cenników. Podobna sytuacja dotyczyła użytkowników taryfy „Plus Elastyczna na Kartę”, obowiązującej od lutego 2023 do listopada 2024 r. – w jej cenniku w ogóle nie wskazano opłaty za utrzymanie numeru, co oznacza, że konsumenci nie wiedzieli, na jakie warunki się zgadzają.

Podwyżki i brak jasnych informacji dla klientów Polkomtela

To nie jedyny zarzut wobec Polkomtela. Spółka miała również jednostronnie podwyższać stawki za połączenia głosowe oraz SMS-y i MMS-y w ofertach na kartę, obejmując zmianami także środki już zgromadzone na kontach klientów.

Zastrzeżenia UOKiK budzi też sposób informowania o dodatkowych opłatach. Na opakowaniach starterów – m.in. w taryfach „Plus Elastyczna na Kartę”, „Prosto na Kartę” i „Giga Plus” – brakowało informacji o opłacie za utrzymanie numeru. Klient dowiadywał się o niej dopiero po zakupie i rozpakowaniu startera. Zdaniem UOKiK, pominięcie tej informacji uniemożliwiało konsumentom realne porównanie ofert i ocenę ich opłacalności.

Polkomtel może zapłacić miliony

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Polkomtelowi grożą wysokie sankcje finansowe – do 10 procent rocznego obrotu spółki za każdą zakwestionowaną praktykę oraz stosowanie niedozwolonych postanowień umownych. Urząd podkreśla, że to nie jedyna sprawa dotycząca dodatkowych opłat w ofertach prepaid. Podobne zarzuty usłyszały już spółki P4 (Play) oraz Orange Polska.