Reaktywowana Wojskowa Akademia Medyczna ma przyjąć pierwszych studentów już w przyszłym roku akademickim 2026/27, co potwierdził DGP wiceminister obrony Cezary Tomczyk. – Bardzo potrzebujemy wojskowych lekarzy, ale też współpracy z uczelniami cywilnymi, jak Uniwersytet Medyczny w Łodzi. Chcemy budować WAM w pełnej symbiozie z uczelniami państwowymi – przekazał nam wiceminister Tomczyk.

Szczegóły reaktywacji WAM, która działała w latach 1958-2002, zawiera projekt ustawy o utworzeniu Wojskowej Akademii Medycznej, który trafił do uzgodnień międzyresortowych.

Lekarza na potrzeby wojska kształci się inaczej niż cywilnego

Akademia kształcić ma personel medyczny na potrzeby wojska – nie tylko lekarzy i lekarzy dentystów, ale także pielęgniarki, ratowników medycznych czy farmaceutów, których kompetencje różnią się od kompetencji medyków cywilnych. Podczas studiów poznają oni zasady medycyny pola walki i jako żołnierze podlegają wojskowej hierarchii. Ich zadaniem jest m.in. praca na i blisko linii frontu i umiejętność opatrywania i leczenia obrażeń i chorób specyficznych dla konfliktów zbrojnych.

Medycy wojskowi regularnie uczestniczą w ćwiczeniach na poligonach, a w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego (WCKMed) mają zajęcia w warunkach zbliżonych do panujących na polu walki.

Na każdym roku na WAM studiować ma ok. 200 studentów, a koszty ich utrzymania mają być zbliżone do utrzymania podchorążego Akademii Wojsk Lądowych.

Wojskowi medycy muszą od początku uczyć się razem i to w jednym miejscu

Poprzednia WAM, utworzona w 1958 r., do pełnego rozwoju kadr i zakładów potrzebowała 12 lat. Obecna ma zostać w pełni odtworzona w ciągu lat 10, czego koszt Ministerstwo Obrony Narodowej oszacowało na ok. 1,127 mld zł. W pierwszym roku kadra uczelni wyniesie 250 stanowisk (w tym 127 żołnierzy oraz 123 pracowników, a docelowo na uczelni zatrudnionych będzie 1149 osób (666 żołnierzy i 483 pracowników). Kadry WAM zasilą obecni pracownicy WCKMed. Na WAM kształceni mają być także doktoranci, a twórcy Akademii stawiają przed sobą cel odrodzenia wojskowo-medycznej kadry naukowej. Rozwijane mają być katedry związane z medycyną pola walki czy medycyną katastrof.

Dziś wojskowe kadry medyczne przygotowuje do służby głównie Uniwersytet Medyczny w Łodzi (UMed), który kształci lekarzy wojskowych we współpracy z Akademią Wojsk Lądowych we Wrocławiu i (WCKMed), co powoduje zaangażowanie wielu podmiotów. MON chce, by wojskowi medycy kształcili się w jednym miejscu, co ma również umacniać wspólnotę, budować od samego początku silne relacje w środowisku wojskowym i kształtować „właściwe postawy żołnierskie”.

Student Wojskowej Akademii Medycznej ma być patriotą z dumą noszącym mundur

Jaki ma być przyszły student WAM? Projektodawca zakłada, że będzie odznaczał się szeroko pojętym patriotyzmem, często stawianym ponad kwestiami materialnymi, „znajdujący odzwierciedlenie w chęci założenia munduru jako kultywacji tradycji rodzinnych, prestiżu zawodu lekarza wojskowego cieszącego się szacunkiem również poza granicami państwa”, przedkładał bezpieczeństwo państwowe ponad własne, podejmował wyzwania wykraczające poza uwarunkowania medycyny klinicznej lub ambulatoryjnej. W zamian ma mieć ułatwiony dostęp do specjalizacji priorytetowych dla wojska (m.in. specjalizacje zabiegowe czy medycyna ratunkowa), możliwość uczestnictwa w misjach zagranicznych i kariery wojskowej nie tylko medycznej.