Łączna kwota wydatków na infrastrukturę transportową w 2026 r. będzie o 42 mld zł większa niż w 2023 r., podał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Z planowanych 100 mld zł ok. jednej trzeciej ma pochodzić z budżetu państwa. Reszta to m.in. niewliczany do tej puli Krajowy Fundusz Drogowy czy Krajowy Plan Odbudowy.
Jak przekazała nam Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, podobnie jak w tym roku, na budowę ekspresówek, autostrad i obwodnic ma być wydanych ok. 20 mld zł. Szykowany jest m.in. start ważnych przedsięwzięć w północno-zachodniej części kraju.
Wystartuje budowa 100 km trasy S10
Po uzyskaniu pozwolenia na budowę ma się zacząć realizacja kilku odcinków trasy ekspresowej S10 o łącznej długości 100 km między Szczecinem i Wałczem. W 2028 r. do stolicy Pomorza Zachodniego będzie można wygodnie dojechać ekspresówką z północnej części Wielkopolski. Dzięki ukończeniu w 2027 r. odcinka S10 z Bydgoszczy do Torunia za ok. trzy lata w drodze z Warszawy do Szczecina powstanie bezpłatny, alternatywny szlak dla istniejącego ciągu A2 i S3. Teraz kierowcy narzekają na wysokie opłaty na koncesyjnym odcinku tej pierwszej trasy na terenie Wielkopolski.
W przyszłym roku w ramach kontraktu „projektuj i buduj” ma się też zacząć realizacja Zachodniej Obwodnicy Szczecina, której częścią będzie najdłuższy w Polsce, 5-kilometrowy tunel pod Odrą. Ta inwestycja ma finiszować w 2032 r. – Oprócz tego w 2026 r. planujemy rozpoczęcie robót budowlanych na odcinkach dróg ekspresowych S8, S11, S12, S16, S17, S19 i S74. Planujemy też podpisanie umów m.in. na rozbudowę ponad 90 km autostrady A2 między Łodzią i Warszawą oraz na realizację dwóch odcinków A2 na wschód od Białej Podlaskiej o łącznej długości ponad 25 km – wylicza Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.
Kolejarze z PKP PLK chcą dogonić w wydatkach drogowców
Wydatki inwestycyjne na poziomie zbliżonym do drogowców planuje w przyszłym roku spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. – O ile nie będzie istotnych opóźnień na etapie protestów w rozstrzyganych postępowaniach, planujemy w 2026 r. osiągnąć przeroby na poziomie 18–19 mld zł – mówi DGP Marcin Mochocki, wiceprezes PKP PLK.
Spółka zakłada m.in., że w 2026 r. zacznie się budowa ostatnich, brakujących odcinków w ramach wartego aż 14 mld zł projektu „Podłęże–Piekiełko”, który przewiduje budowę kolejowego skrótu z Krakowa do Nowego Sącza i Zakopanego. Po zakończeniu prac w 2030 r. podróż ze stolicy Małopolski na Nowosądecczyznę zamiast 2 godz. 40 min ma zająć godzinę.
Mochocki planuje, że w 2026 r. w przebudowie będzie też cały ciąg linii 201 z Bydgoszczy do Trójmiasta. Oprócz przebudowy do dwóch torów i podniesienia prędkości zaplanowano tam też elektryfikację. Trasa ma nie tylko poprawić ruch pasażerski, lecz także ułatwić dowiezienie towarów do portu w Gdyni. PKP PLK chce też wystartować z przebudową węzła w Trójmieście, która zakłada m.in. poprawę przepustowości na zapchanym odcinku Gdańsk–Tczew.
Kolejarze będą też domykać realizację zadań realizowanych w ramach KPO. To m.in. modernizacja tzw. Nadodrzanki, czyli linii z Wrocławia przez Zieloną Górę, Kostrzyn do Szczecina, która usprawni dowóz towarów do portów w Szczecinie i Świnoujściu.
W 2026 r. prawie 5 mld zł ma pójść na Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, który zakłada dopłaty dla samorządów na budowę i przebudowę lokalnych arterii. Program wymyślono w 2008 r. za koalicji PO-PSL i był znany jako program budowy „schetynówek”. W czasie ośmioletnich rządów PiS został jednak mocno powiększony.
Wśród wielkich inwestycji transportowych w 2026 r. znalazło się też 11 mld zł na inwestycje spółki Centralny Port Komunikacyjny. Środki są zapisane w przyjętym przez rząd wieloletnim planie do 2032 r. Według założeń w przyszłym roku ma się zacząć budowa szybkiej linii Warszawa – Łódź. Wystartują także pierwsze roboty przy budowie lotniska. Chodzi m.in. o prace ziemne. ©℗