Sprawa przesłuchania Barbary Skrzypek

Barbara Skrzypek - współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - była 12 marca przesłuchiwana w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek. Politycy PiS wiązali śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i stresem, który mu towarzyszył, a także z niedopuszczeniem do udziału w przesłuchaniu jej pełnomocnika.

4 grudnia 2025 r. wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek w dniu 15 marca 2025 r., ponieważ nie zostały wyczerpane znamiona czynu z art. 155 k.k.

- poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie prok. Karolina Staros. Art. 155 Kodeksu karnego głosi, że kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.

Dlaczego zmarła Barbara Skrzypek - oficjalne ustalenia prokuratury

W postępowaniu praskiej prokuratury ustalano przebieg wydarzeń z udziałem Skrzypek od okresu bezpośrednio poprzedzającego przesłuchanie 12 marca w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie do momentu jej zgonu 15 marca. Prokuratura podkreśla, że zgromadzono obszerny materiał dowodowy, który obejmuje przesłuchania wielu świadków, opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, a także toksykologii, zapisy monitoringu i ich oględziny, dane telekomunikacyjne i ich analizy.

„W badanym okresie nie doszło do żadnych działań osób trzecich, które mogłyby wywołać zgon Barbary Skrzypek. Ocena materiału dowodowego wskazuje, że nie zaistniały żadne obiektywnie ustalone okoliczności czy wydarzenia zewnętrzne, które mogłyby mieć wpływ na jej śmierć” - podkreśliła prok. Staros.

Barbara Skrzypek zmarła na zawał, który miał miejsce najprawdopodobniej w czasie nie dłuższym niż kilka godzin przed jej śmiercią, a więc po upływie trzech dni od przesłuchania. Doszło do niego, w wyniku zmian chorobowych układu sercowo-naczyniowego, czyli bardzo zaawansowanej miażdżycy” - podkreśliła. Zaznaczyła też, że stres związany z udziałem w przesłuchaniu nie spowodował zawału serca. „Jej zgon jest skutkiem procesów chorobowych zachodzących w organizmie

- podsumowała.

Śledztwo w sprawie dwóch wież

Prowadzone od lutego br. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwo, w którym przesłuchiwana jako świadek Barbara Skrzypek, dotyczy sprawy tzw. dwóch wież i doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Prok. Wrzosek, która nie prowadzi już tej sprawy (zastąpiła ją prok. Małgorzata Szeroczyńska), przesłuchiwała Barbarę Skrzypek przy udziale adwokatów Birgfellnera - Jacka Dubois i Krystiana Lasika.

W przesłuchaniu nie wziął udziału pełnomocnik prawny Skrzypek mec. Krzysztof Gotkowicz, o czym zdecydowała prok. Wrzosek w związku z tym, że - jak uzasadniała - nie wymagała tego obrona interesów Skrzypek, która nie była stroną w sprawie. Pełnomocnik oświadczył po śmierci Barbary Skrzypek, że uzasadniając potrzebę uczestnictwa w przesłuchaniu, m.in. wskazywał na zły stan zdrowia świadka oraz na obecność dwóch pełnomocników Birgfellnera, co mogło być odczytywane przez Skrzypek jako element presji.

W tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie opublikowała zanonimizowany protokół przesłuchania Skrzypek. Z protokołu wynika, że przesłuchanie trwało ponad cztery godziny, a w jego trakcie zarządzono krótką przerwę. Prokuratura ta oświadczyła też, że Skrzypek nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a oprócz problemów z czytaniem bez okularów nie zgłaszała żadnych dolegliwości zdrowotnych.

Barbara Skrzypek współpracowała z Jarosławem Kaczyńskim przez ponad 30 lat. Pełniła kluczowe funkcje, w tym m.in. szefowej kancelarii czy dyrektora biura prezydialnego PiS. Odpowiadała za układanie kalendarza prac Jarosława Kaczyńskiego, umawianie spotkań czy pilnowanie istotnych dokumentów. Była także pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, głównego udziałowca spółki Srebrna, mającego odpowiadać za budowę wieżowców Srebrna Tower w centrum Warszawy. (PAP)

nno/ mok/