Rosja rozpoczęła budowę Gazociągu Tureckiego. Odpowiednia decyzja została dziś podpisana przez szefa koncernu Gazprom Aleksieja Millera. Rurociąg zostanie położony na dnie Morza Czarnego. Moskwa liczy, że dzięki tej inwestycji będzie mogła dostarczać błękitne paliwo do krajów Unii Europejskiej.

Rozpoczęcie budowy Gazociągu Tureckiego, jak twierdzą komentatorzy, to wciąż tylko decyzje podejmowane na papierze. Na razie nie położono jeszcze ani jednej rury, ale szef Gazpromu zapowiada, że już w grudniu 2016 roku nową magistralą surowiec popłynie z Rosji do Turcji.

Pod koniec ubiegłego roku Moskwa zrezygnowała z budowy Gazociągu Południowego, który po dnie Morza Czarnego miał transportować błękitne paliwo do Bułgarii i dalej do krajów południowej Europy. Decyzję podjął prezydent Władimir Putin tłumacząc, że jego kraj nie będzie wkładał pieniędzy w inwestycję, której nie chce Unia

Europejska. Rosjanie natychmiast podpisali porozumienie z Turcją, które zakłada budowę nowej magistrali. Ma ona doprowadzić gaz aż do granic z Grecją i dalej do państw unijnych. Jednak na razie Bruksela sceptycznie odnosi się do tej inwestycji, uznając ją za element rosyjskich restrykcji wobec Ukrainy.