We Francji skazano trzech młodych mężczyzn, którzy w 2012 roku próbowali się przyłączyć do dżihadystów w Jemenie i Somalii.

Sąd w Paryżu wymierzył im kary od czterech do dziesięciu lat więzienia. Proces, przeprowadzony w poniedziałek i wtorek, był pierwszą we Francji sprawą o terroryzm od zeszłotygodniowych zamachów w Paryżu. Zginęło w nich 17 osób.

Premier Francji Manuel Valls powiedział cztery dni temu, że 1400 francuskich sunnitów dołączyło lub planuje dołączyć do Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Według informacji premiera, w walkach na Bliskim Wschodzie zginęło co najmniej 70 obywateli Francji. Valls przyznał, że terrorystów przybywa bardzo szybko. Gdy rozpoczynał pracę jako minister, w grudniu 2012 roku, zanotowano 30 przypadków dołączenia francuskich obywateli do dżihadystów. Francja wraz z sąsiednią Belgią to kraje, z których pochodzi najwięcej muzułmanów, walczących dla Państwa Islamskiego.