Polska niszczy własną broń. Na zlecenie armii Agencja Mienia Wojskowego pozbędzie się prawie 300 tysięcy sztuk min przeciwpiechotnych, które kupiono od byłego ZSRR i Bułgarii jeszcze w latach 60-tych.

Ten typ uzbrojenia był używany jeszcze w czasach drugiej wojny światowej. Do dziś na Bałkanach miny przeciwpiechotne są problemem - tłumaczy Andrzej Pilucik z Agencji Mienia Wojskowego. W Bośni są nadal wioski, gdzie stoją opuszczone domy. Kiedyś zostały tam zakopane miny i po ucieczce mieszkańców nikt nie wie, gdzie dokładnie są umieszczone.

Zniszczenie min nakazuje Polsce Konwencja Ottawska, do której przystąpiliśmy w 1999 roku, a ratyfikowaliśmy dwa lata temu. Siedemdziesiąt procent min już zniszczono. Była to broń starszego typu, gdzie każdy element można było rozmontować, a żeliwne elementy ponownie wykorzystać.

Nowsze miny, które zostały w armii, muszą być zniszczone w całości. Dlatego Agencja szuka specjalistycznej firmy, która to zrobi w bezpieczny sposób. Przetarg zgłoszono do NATO Support Agency, która skupia międzynarodowe pzedsiębiorstwa mogące zutylizować śmercionośną broń.

Do postępowania zgłosiło się siedem firm z Polski, Niemiec, Hiszpanii oraz Rumunii. W ciągu tygodnia Agencja ogłosi, kto wygrał postępowanie. Zniszczenie min będzie kosztowało około miliona złotych.