Radosław Sikorski odwiedzi dziś Mołdawię i Ukrainę, jutro Gruzję. Kiszyniów, Kijów i Tibilisi to czołówka programu Partnerstwa Wschodniego.

Polski minister spraw zagranicznych razem ze szwedzkim szefem dyplomacji spotkają się z władzami państw które są najbliżej stowarzyszenia z Unią Europejską. Na listopadowym szczycie Partnerstwa Mołdawia i Gruzja mają parafować, a Ukraina podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią.

Jak zaznacza Radosław Sikorski te trzy kraje zrobiły najwięcej dla sukcesu Partnerstwa Wschodniego - stąd wizyta obu ministrów. Szef Polskiej dyplomacji podkreśla, że razem z Carlem Bildtem chcą dopilnować, aby ja to ujął „politycznie dociągnąć” do końca listopada, do szczytu Partnerstwa w Wilnie.

I chociaż to Ukraina jest najbardziej zaawansowana w proces stowarzyszenia, jednak sprawa Julii Tymoszenko powoduje, że wciąż brak zielonego światła dla Kijowa ze strony Brukseli.

Jak wyjaśniał wczoraj Radosław Sikorski po spotkaniu szefów dyplomacji państw Unii, są kraje takie jak Wielka Brytania, Holandia i Szwecja szczególnie akcentują potrzebę uwolnienia byłej premier.

Radosław Sikorski podkreślił, że przestrzega Ukrainę przed ignorowaniem tych głosów. I to właśnie o tym szwedzki Minister spraw zagranicznych Carl Blidt razem z Radosławem Sikorskim porozmawiają dziś z ukraińskim premierem. Wcześniej odwiedzą Kiszyniów. Jutro natomiast planowane jest spotkanie z prezydentem i szefem rządu Gruzji.