Podczas, gdy Bradley Manning oczekuje teraz na wyrok, Julian Assange powiedział, że uznanie go za szpiega zagraża swobodzie dziennikarstwa. "Po raz pierwszy sąd w USA uznał informatora medialnego za szpiega. To niebezpieczny precedens i przykład ekstremizmu w kwestiach bezpieczeństwa narodowego"- powiedział.
Julian Assange obawia się, że i jego może czekać podobny proces co Bradley'a Manninga. Przez ponad rok walczył z nakazem deportacji z Londynu do Szwecji w sprawie kryminalnej, zupełnie nie związanej z działalnością Wikileaks. Assange obawiał się, że z kolei Szwedzi mogliby go wydać Amerykanom. Dlatego, kiedy przegrał, schronił się w Ambasadzie Ekwadoru w Londynie, uzyskując tam azyl polityczny.
W nagranym w ambasadzie wideoklipie powiedział, że Bradley Manning był w śledztwie traktowany tak źle, że równało się to torturom. "To jest poważne nadużycie procedury prawnej i koniec dziennikarstwa badającego kwestie bezpieczeństwa narodowego w Stanach Zjednoczonych"- oświadczył założyciel Wikileaks.