Właściciel Amber Gold Marcin P., gdy tylko trafił do aresztu, poprosił o objęcie go programem ochrony - dowiedział się "Wprost".

Decyzja o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego zapadła w czwartek. P. jest osadzony w Gdańsku. Jak donosi Wprost.pl założyciel Amber Gold trafił do jednoosobowej, monitorowanej celi. Jest odseparowany od innych więźniów. - P. jest spokojny, nie zdradza objawów załamania - powiedział dziennikarzom anonimowy strażnik.

Podczas debaty nad sprawą Amber Gold w Sejmie pojawiła się nieoficjalna informacja, że P. chce zeznawać, wystąpił o status świadka koronnego. Padały również sugestie, że Marcin P. może w areszcie paść ofiarą "seryjnego samobójcy".