Były prezydent Aleksander Kwaśniewski obawia się, że ewentualne wyjście pogrążonej w kryzysie rządowym Grecji ze strefy euro mogłoby spowodować efekt domina, czyli rezygnację ze wspólnej waluty także w innych europejskich krajach.

"Obawiam się decyzji o wyjściu Grecji ze strefy euro, choć - biorąc pod uwagę niestabilność polityczną w tym kraju - wydaje się to coraz bardziej realne" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom b. prezydent, uczestniczący w Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

Jak ocenił, konsekwencje ewentualnej decyzji Grecji mogą być trudne do przewidzenia. "Obawiam się efektu domina, to znaczy tego, że to wychodzenie ze strefy euro stanie się też pokusą i ofertą dla innych krajów, choćby Portugalii" - dodał Kwaśniewski.

Jego zdaniem takie decyzje spowodowałyby "poważne kłopoty" w samej strefie euro i wywołały dyskusję o sensie jej istnienia.

"Generalnie może to być wielki cios dla europejskiej integracji, na której nam, Polakom, powinno zależeć, dlatego, że projekt europejski dał Europie dziesiątki lat pokoju, rozwoju, bezpieczeństwa" - podkreślił b. prezydent, zwracając uwagę na korzyści osiągane przez Polskę z członkostwa w UE.

"Byłoby źle, gdyby dzisiaj UE z pozytywnego projektu marszu naprzód przeszła do jakiejś głębokiej defensywy czy wręcz dezintegracji" - zaznaczył.

Kwaśniewski ocenił, że Grecja jest dziś "wielkim kłopotem". Jak mówił, dalszy rozwój sytuacji w tym kraju jest w rękach greckich wyborców.

"Nie wiem, na ile można apelować do wyborców greckich, żeby decydowali się na wybór polityków, którzy będą potrafili poradzić sobie z tym kryzysem i nie wyprowadzać Grecji ze strefy euro; ale na to też nie mamy wpływu" - podsumował b. prezydent, konkludując, że w sprawie Grecji "moment jest trudny, a konsekwencje bardzo niejasne".

Prowadzone w niedzielę rozmowy na temat utworzenia koalicyjnego rządu w Grecji zakończyły się fiaskiem. Rozmowy mają być kontynuowane w poniedziałek wieczorem, jednak bez przywódcy radykalnie lewicowej SYRIZY. W przypadku fiaska rozmów, w czerwcu Grecję czekają nowe wybory.