Ponad 2 tys. osób uczestniczyło w sobotę w Przemyślu w marszu pod hasłem "Stop Laicyzacji". Protestowali m.in. przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam.

Marsz rozpoczął się od mszy św. odprawionej w kościele oo. salezjanów. Następnie jego uczestnicy, śpiewając pieśni religijne, przeszli ulicami Przemyśla na plac przed pomnik papieża Jana Pawła II.

Maszerując ulicami miasta nieśli ze sobą transparenty, m.in.: "Polonia Semper Fidelis" i "PO+PSL+SLD+Ruch Palikota = unicestwienie narodu. Hańba". Mieli także duże zdjęcia papieża Jana Pawła II i abpa Józefa Michalika.

Jak powiedziała PAP koordynatorka przemyskiego marszu Lucyna Podhalicz, na zakończenie wypuszczono 12 gołębi.

"Teraz zamierzamy wysłać listy m.in. do władz państwowych i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z informacją, że taki marsz się odbył. Przedstawimy w nim również nasze postulaty; wśród nich są m.in. szacunek dla wiary katolickiej i zakończenie dyskryminacji mediów katolickich" - dodała.

Podhalicz podkreśliła, że marsz miał również zwrócić uwagę opinii publicznej na narastającą falę dyskryminacji wobec kapłanów oraz pokazanie solidarności społeczności katolickiej wobec tego zjawiska.

W marszu uczestniczyli przedstawiciele wielu organizacji i stowarzyszeń katolickich, m.in. Akcji Katolickiej diecezji rzeszowskiej i przemyskiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Krucjaty Młodych, Zakonu Rycerzy Jana Pawła II.

Podobny marsz, pod takim samym hasłem, odbył się miesiąc temu w Rzeszowie. Wówczas udział w nim wzięło ok. trzech tysięcy osób.