Japonia będzie stopniowo ograniczać import irańskiej ropy w ramach działań wspierających amerykańskie sankcje wobec Teheranu - oświadczył w czwartek w Tokio minister finansów Japonii Jun Azumi, po spotkaniu z sekretarzem skarbu USA Timothym Geithnerem.

"Świat nie może ignorować programu nuklearnego Iranu i dlatego rozumiemy działania Stanów Zjednoczonych" - powiedział Azumi.

Timothy Geithner z zadowoleniem przyjął deklarację japońskiego ministra finansów.

Irańska ropa stanowi obecnie 10 proc. całego japońskiego importu tego surowca. Natomiast Japonia, obok Chin i Indii, jest dla Teheranu największym odbiorcą irańskiej ropy. Ograniczenie sprzedaży do tego kraju będzie miało bez wątpienia negatywne skutki gospodarcze dla Iranu.

W styczniu Stany Zjednoczone nałożyły na Iran kolejne sankcje, chcąc w ten sposób zmusić władze w Teheranie do wstrzymania programu jądrowego, który - zdaniem Waszyngtonu - ma charakter wojskowy.

Z tego samego powodu zaostrzenie sankcji wobec Iranu zapowiada Unia Europejska, która nie wyklucza nawet wprowadzenia zakazu importu irańskiej ropy.

Irańskie władze systematycznie zaprzeczają, by dążyły do zdobycia broni atomowej. Twierdzą, że jedynym celem programu jądrowego jest produkcja energii elektrycznej. Teheran ostrzegł, że jeśli Zachód wprowadzi embargo na import irańskiej ropy, to zablokuje cieśninę Ormuz, przez którą przepływa ok. 40 proc. światowego morskiego transportu tego surowca.