Kandydat PO z Łodzi na koszt swojej fundacji uruchomił bezpłatny punkt dostępu do internetu i rozdaje tablety. Zarząd krajowy partii kręci nosem - informuje "Gazeta Wyborcza".

Jarosław Stolarczyk przekonuje, że aktywność fundacji doktor.net to nie kampania. "Inni tylko obiecują, że coś zrobią, a ja robię. Chcę być pozytywną konkurencją dla Jurka Owsiaka. Zyski z reklam w darmowej sieci przeznaczę na sprzęt dla szpitali" - mówi.

Zarząd krajowy partii interesuje się jego działaniami. "Boimy się, że fundowanie internetu i tabletów może zaszkodzić wizerunkowi całej kampanii PO" - mówi łódzki polityk Platformy.